...63...

302 35 73
                                    

...🗨️♥️💬...

Poniższy rozdział zawiera sceny niedozwolone dla dla pewnego przedziału wiekowego
Czytasz na własną odpowiedzialność

...🗨️♥️💬...

      Taehyung nie mógł się napatrzeć na leżącego pod nim Jeongguka, chłopca z psotnymi chochlikami w oczach, których spojrzenie miało zaraz stać zamglone niczym londyńskie ulice wieczorem.

      -Jesteś tego pewien? - Kim owiał swoim ciepłym oddechem wargi nastolatka, nachylając się nad nim delikatne, na co fotograf odruchowo je zagryzł, czując zbierające się w nim podekscytowanie zaistniałą sytuacją.

      Byli coraz bliżej siebie, a starszy robił wszystko tak nieznośnie wolno, co powoli frustrowało Jeongguka. Nie mógł go po prostu pocałować. Musiał się bawić. Drugoklasista nie lubił tego typu zabaw i miał zamiar to wyraźnie zamanifestować, dlatego bez zbędnych ceregieli wyrwał dłoń z uścisku i uniósł się, by zachłannie złączyć swoje usta z tymi taehyungowymi, przy okazji do reszty zrzucając z siebie swoją bluzę. Czy to było wystarczającą odpowiedzią, na zadane wcześniej pytanie?

      -Nie tak szybko.- Kim zamruczał cicho i zaczął sunąć wargami po szczęce młodszego, powoli schodząc coraz niżej na gołą szyję i odstające obojczyki.

      -Nie tak szybko.- Fotograf przedrzeźniał swojego chłopaka, przewracając oczami, po czym niespodziewanie wciągnął powietrze, gdy poczuł, jak ten zasysa się na jego skórze.

      -Taehyung...- Przeciągnął ostatnią spółgłoskę, ciągnąc partnera za włosy, by ich oczy były na tej samej wysokości, przez to ten warknął niezadowolony. - Czy musisz cały czas zostawiać na mnie swoje pamiątki? Zaraz zużyję cały korektor od Jisoo...

      Te na klatce piersiowej zdążyły już prawie zniknąć, a te na szyi też powoli były coraz mniej widoczne. Oczywiście Kim musiał mu zrobić kolejne przez co, jeśli będzie miał cały czas takie podejście, to jeszcze trochę i jedyne, na co Jeongguk będzie wydawać pieniądze, to kosmetyki zakrywające każdy kolejny ślad po starszym.

      -Ciesz się, że jeszcze nie jesteśmy oficjalnie razem. - Trzecioklasista zagroził, sunąc ręka w dół umięśnionego brzucha tancerza, zatrzymując się centralnie przy zapieńciu jeansów. - Gdyby tak było, to nie pozwalałbym ci ich zakrywać.

      -Aż tak mi do twarzy z siniakami na ciele?

      -Nie nazywaj ich tak. - Taehyung oburzył się wyraźnie na określenie Jeona.

      -No co? Może podnieca cię uszkodzone ciało? - Jeongguk świetnie się bawił, drażniąc licealistę. Na koniec otarł się o niego swoim półnagim ciałem z cwanym uśmiechem i szepnął mu do ucha. - Może załatwię sobie jakiś sztuczny gips, czy...

      -Agh...- Kim złapał za biodra nastolatka i szybko przycinał go do łóżka, by ten, chociaż na chwilę przestał się ruszać. - Jesteś nieznośny...

      -Tak, tak, ty chory fetyszysto.

      -Odezwał się ten nabuzowany hormonami dzieciak, co uznał seks bez gumek i nawilżaczy, w miejscu publicznym za super sprawę.

      -To nie było wcale aż tak bardzo miejsce publiczne. - Młodszy położył dłonie na tych swojego chłopaka i zaczął przesuwać nimi w górę przedramion nastolatka, cały czas utrzymując z nim kontakt wzrokowy, który żaden z nich nie miał najmniejszej ochoty przerywać. Gdy już w pełni uśpił jego czujność, Jeongguk zrzucił z siebie Kima, a następnie usadowił się na jego dalej ubranych udach. - Pierwsza szuflada w szafce nocnej, panie dominujący.

@Minimini // k.th × j.jg (hiatus) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz