...70...

203 26 49
                                    

...🗨️❤️💬...

U góry nowa piosenka NCT Dream bo mam na jej punkcie obsesję
⬆️🎶Możecie posłuchać 🎶⬆️

...🗨️❤️💬...

      Pomimo tego, że Taehyung chciał mówić, to na samym początku można było usłyszeć tylko i wyłącznie niezręczną ciszę.

      Bo od czego tak właściwie powinien zacząć?

      Chłopak starał się zebrać w swojej pamięci wydarzenia od momentu, gdy rozmawiał z Yoongim ostatni raz. Było to lekko ponad dwa tygodnie temu. Dwa, może trzy dni przed pamiętną imprezą urodzinową Bhuwakula, czyli w innym przypadku można by powiedzieć, że nawet niedawno. Tym razem te kilkanaście dni zmieniło naprawdę wiele.

      - Hej, Tae, co jest? - Yoongi przyglądał się z lekka zaniepokojony w ekran swojego laptopa.

      - Ja... Dużo się działo - Kim wzruszył ramionami, co spotkało się z krzywym spojrzeniem o dwa lata starszego chłopaka.

      - Działo? Nie miałbyś takiej miny, gdyby było już po sprawie - Min zauważył celnie.

      Nienawidził widzieć tego dziwnego wyrazu na twarzy swojego byłego chłopaka, ale jednocześnie cieszył się, że ten dalej był w stanie mu go pokazywać. Nie odgradzał się.

      - Dzieje - Taehyung przyznał cicho i po kolejnej chwili postanowił zacząć od, szczerze powiedziawszy, najważniejszego dla niego tematu. - Pamiętasz tego chłopaka, o którym mówiłem ci ostatnio?

      - Ten od Minimini? Jonghyuk? - starszy próbował sobie przypomnieć jego imię. - Udało ci się już coś z niego wyciągnąć? Ostatnio mówiłeś, że zaczął się do ciebie przekonywać.

      Coś na samym dnie jego brzucha skręciło się nieprzyjemne na rzeczowy ton rozmówcy. Jego myśli i podejście do tego wszystkiego powoli zaczęły ulegać diametralnej zmianie. Już nawet nie do końca pamiętał to, co wtedy mówił.

      - Ma na imię Jeongguk i sprawy się pokomplikowały - podkreślił imię fotografa, jakby fakt, że można go było nie znać, był obrazą dla jego osoby, czym zyskał zaskoczone spojrzenie Mina.

      - Mam czas - student wyczuł zapowiedź dłuższej rozmowy. - Hobi wraca dzisiaj późno.

      Wcześniej Kim za każdym razem, gdy słyszał w ustach Yoongiego imię jego aktualnego partnera, zastanawiał się, czy oni kiedyś też wymawiali swoje tak miękko, jakby zamiast dźwięku z ich ust miał wypłynąć delikatny, wręcz eteryczny obłoczek dymu. Tym razem, zamiast myśleć o swojej przeszłości, myślał o swojej przyszłości, zastanawiając się, czy kiedyś będzie mu dane usłyszeć jak Jeongguk wymawia jego imię w taki sposób, bo to, że on sam będzie tak robił, było dla niego już niemal pewne. Już teraz czuł ten przyjemny, ciepło-słodki, niczym gęsta gorąca czekolada w dobrej kawiarni, posmak na języku, gdy wymawiał imię swojego chłopaka.

      Właśnie. Min nie wiedział, że są razem. Może od tego powinien zacząć.

      - Chodzę z Jeonggukiem - poczuł się dziwnie lekki w czasie, gdy wymawiał każdy w wyrazów. Yoongi był pierwszą osobą, nienależącą do jego rodziny, której to mówił. Liczył, że nie ostatnią, ponieważ coraz gorzej się czuł z tym, że musiał ukrywać swoje uczucia przed przyjaciółmi.

      Ostatnio coraz częściej lubił zastanawiać się jak Jin, Bogum oraz Bambi zareagowaliby na tę wiadomość.

      Bogum prawdopodobnie przyjąłby to na spokojnie, najspokojniej z całej trójki i nie będąc złym, że wcześniej Taehyung nic nie mówił. Po prostu cieszyłby się tym, że chociaż on miał udane życie miłosne. Zawsze był typem przyjaciela, który wspierał i nie pytał.

@Minimini // k.th × j.jg (hiatus) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz