[Patryk]
Jej oczy zmysłowo ilustrowały moje ciało. Podchodziła coraz bliżej a jej rude loczki ocierały się o jedwabny szlafrok. Nagle zdjęła go a moim oczom ukazała się czarna, koronkowa bielizna. Podniosłem ją, a zielonooka ściągała ze mnie koszulę w drodze do sypialni. Żuciłem ją na łóżko i zdjąłem spodnie rzucając je w kont. Pozbyła się zręcznie stanika dając mi dostęp do jej pełnych piersi. Pieściłem jej sutki a moja wybranka wyginała się z zorkoszy. Szybkim ruchem zdjąłem z niej stringi i wszedłem w nią bez uprzedzenia. Wiła się podemną głośno skomląc. Czułem jak się na mnie zaciska i wiedziałem że oboje jesteśmy już blisko. Doszła krzycząc moje imię.
(dryn dryn)
- cholerna - wymruczałem sam do siebie z irytacją. Nienawidzę gdy ludzie dobijają się do mnie od rana, zwłaszcza kiedy mnie budzą!
[Lili]
Gdy się obudziłam Patryk jeszcze spał. Postanowiłam się odwdzięczyć i zrobić mu śniadanie.
Przygotowałam kanapki z żółtym serem, sałatą, rzodkiewką, pomidorem i szczypiorkiem.
Nalałam sok do szklanek i ułożyłam wszystko na stole.Postanowaiłam delikatnie go obudzić lecz gdy weszłam do sypialni brązowooki rozmawiał z kimś przez telefon.
- tak
- tak
- o której dokładnie?
- ok, będę. Zarazerwuj mi dwuosobowy pokój.
- koleżanka.
- dobra część, widzimy się na miejscu.
Wydaje mi się że w tym momencie ujrzał mnie w drzwiach.
- hej, już nie śpisz? - zapytał robiąc te swoje maślane oczy.
- wstałam dużo wcześniej - odpowiedziałam - i nawet zrobiłam ci śniadanie.
Jedlismy w ciszy. Wpatrywałam się w mocne rysy twarzy bruneta. Zachwycałam się jego długimi wlosami aż nagle mężczyzna przerwał tą bajeczną chwilę.
- mam delegacje - zaczą - i pomyślałem, że pojedziesz ze mną.
- czemu nie. - uśmiechnęłam się.
Widziałam ten błysk w jego oku gdy tylko idę zgodziłam.