Etap II Rozdział VI

4.9K 68 12
                                    

[Lili]

             Obudził mnie chłodny wietrzyk okalający moje ciało.
Spojrzałam na zagarek stojący na szafce nocnej,  czerwone światełka wskazywały godzinę 2:49. Mój wzrok przykuł niesamowity widok. Drzwi balkonowe były szeroko otwarte wpuszczając tym samym chłodne powiewy wiatru, który porywał i miotał zasłonami. O barierkę opierał się mężczyzna. Czekoladowe oczy wpatrywały się w gwiazdy, wiedziałam to mimo, że stał tyłem do mnie. Brązowe włosy poddały się rozpędzonemu powietrzu. Cały ten obraz można by porównać do obrazu dostojnego jelenia szlachetnego dumnie kroczącego poprzez lasy.

W ciszy dało się jednak dosłyszeć cichy szloch. Podeszłam więc cichutko i przytuliłam go przylagając twarzą do jego pleców.

- Lili?.... Dlaczego nie śpisz? - odrzekł tak cicho, że gdybym stała centymetr dalej nie zrozumiałabym.

- ja...przebudziłam się i wtedy cię zobaczyłam - widziałam jak zaciska szczękę i robi wszystko abym nie dostrzegła jego łez.

- ufam Ci - kontynułowałam - więc i ty mi zaufaj. - odwróciłam się tak aby mieć widok na jego twarz - widzę że coś cię trapi, daj sobie pomóc. Patryk proszę....tylko mi zaufaj.

- dobrze powiem Ci. - na jego twarzy malował się ból i wyraźne cierpienie ale w jego oczach można było dotrzeć coś co do złudzenia przypominało ogniki miłości.

- cały czas nie mogę zapomnieć jakim chujem byłem, jak cie kurwa traktowałem. A ty mimo to wciąż tu jesteś, jak jebany anioł. Odrzucałem Cię, obrażałem, poniżałem, krytykowałem wszystko co robisz.
Dlaczego więc zostałaś?

- widziałam w tobie dobrego człowieka,  tylko zniekształconego  przez życie. Żyłam nadzieją, że odnajdziesz drogę do człowieczeństwa. Pozatym, tak robią przyjaciele.

Widziałam błysk w jego oczach i promień uśmiechu przebiegający przez twarz.

- a teraz chodźmy się położyć. Jest trzecia w nocy. - uśmiechnęłam się.

Gdy leżeliśmy opierałam głowę o jego tors i bawiłam się palcami jego dłoni.

- Patryk

- tak?

- dziękuję, że mi zaufałeś. 

- to ja dziękuję księżniczko.

  Poczułam muśnięcie ust na moim czole oraz wyszeptane dobranoc a już po chwili oddałam się w objęcia Morfeusza.


*****************

Jak się wam podoba moje wy kochane mróweczki ? Sądzicie że Lili i Patryk będą razem czy jednak zostaną na etapie przyjaciel - przyjaciółka.
Szczęśliwego tygodnia!
              
                                         ~ Kruszynka15

Od dziś mów mi tatuś Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz