Epilog

516 50 6
                                    

Nie myślałam w ogóle, że mogłabym podnieść rękę na zwierzę czy nawet na człowieka, wydawało mi się to całkowicie nierealne. Jednak los lubi plątać nam figle i nigdy nic nie idzie po naszej myśli. Spójrzmy na mnie. Swoje przyrzeczenie złamałam kilka sekund temu kiedy Zayn padł na ziemię z głośnym krzykiem cierpienia. Ten blondyn tak samo, zajęcia z Devonem na prawdę wielu rzeczy mnie nauczyły. Po brutalnym rozszarpaniu aury mulata moje ciało jakie potrafiłam przybierać zmaterializowało się. Mogłam żyć jak kiedyś, jako człowiek. Zerknełam na Devona i on tak samo jak ja z niedowaierzaniem wpatrywał się w swoje dłonie. Muszę to powiedzieć ale jako żywa osoba wyglądał przystojniej niż przeźroczysty cień. Uśmiechnął się do mnie cwano kiedy czarne postacie wciągały ciała do piwnicy. Mój dom był istym piekłem na ziemii, mieszkałam w nim wraz z innymi demonami. 

Nic nie dzieje się bez przyczyny.

_________________________________

Koniec! Juz koniec. 

Przepraszam wiem, że mówiłam, że ma być jeszcze kilka rozdziałów ale w tym momencie było lepiej xxx Kocham was do zobaczenia ;)

My Ghost Story ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz