Rozdział 25

10.2K 249 20
                                    

Zablokowałam drzwi od samochodu i weszłam pośpiesznie do domu. Nie witając się z rodzicami, którzy przebywali w kuchni z moimi siostrami pognałam do gabinetu Christophera. Po ich przylocie zaprosiłam ich do siebie. Nie chciałam, żeby spali w hotelowych pokojach sokoro Christopher, miał duży dom w Irlandii. Dobrze, że personel dał mi wszystkie rzeczy Christophera, które miał w dniu wypadku, dzięki temu zyskałam klucz do gabinetu Christophera, bo bez nich nie dostałabym się do środka. Trzasnęłam za sobą drzwiami i podeszłam do regałów z pułkami, gdzie prawdopodobnie miał ważne dla siebie dokumenty. Gabinet Christophera, wyglądał tak jak sobie wyobrażałam. Wielki regał na książki lub dokumenty. Barek z alkoholem ustawiony w kącie pomieszczenia. Wielkie okno za którym miał idealny widok na taras i ogród i w końcu biurko zrobione z prawdziwego drzewa. Myśl, że Christopher, mógł kogoś zabić obrzydzenie wzrasta we mnie. Pokręciłam głową na boki i palcem przesuwałam po tytułach segregatorów. Teraz wszystko rozumiem. Czemu tak się zachowywał na pierwszym spotkaniu i czemu mnie bił. Boje się, że jak się obudzi wpadnie w szał i być może zamorduje cały personel szpitala. Nawet mnie. Zamknęłam oczy i zacisnęłam dłonie w pięści. Skup się Sarah, musisz poznać prawdę. Jeden tytuł przykuł moją uwagę. Zmarszczyłam brwi i wyjęłam czarny segregator. Tylko jedno słowo było napisane w tytule. Słowo, które mnie zaciekawiło i prosiło się samo, aby go wziąć i otworzyć. Śmierć. Uniosłam zaskoczona brew. Czyżby Christopher, zapisywał sobie swoich klientów, których pozbawił życia? Usiadłam na wielkim skórzanym ciemnym fotelu. Położyłam segregator na biurko i schyliłam się otwierając na pierwszej stronie, był tylko podpis Christophera. Zmarszczyłam brwi kartkując dalej.

Imię i nazwisko: Aaron Klein

Data urodzenia: 14 czerwca 1980

Data śmierci: 18 lipca 2000

Imiona rodziców: Josh i Samanta

Miejsce zamieszkania:  Vancover

Zawód: Biznesmen

Miejsce pracy: Prezes firmy „ Alein"

Mężczyzna zginął w wypadku, gdy ten śpieszył się na swój ślub. Wszystko było dokładnie opracowane. Czarne BMW zderzyło się z srebrnym Audi A8 powodując śmierć drugiego kierowcy samochodu srebrnego na miejscu. Ciało zostało spalone razem z samochodem, które zostało podpalone po całym zdarzeniu. Rodzina i nie doszła żona sądzą, że ktoś inny jest sprawcą. Firma Alein trafiła w moje ręce i od razu została sprzedana zaufanym ludziom.

Christopher Carson

O mój boże. Christopher, zabił niewinnego człowieka? Dlaczego? Do jasnej cholery dlaczego on to zrobił i to w dniu ślubu tego mężczyzny! On do reszty zwariował. Christopher, jest chory. Teraz byłam pewna, że jest coś nie tak z Christopherem. Usłyszałam pukanie do drzwi. Uniosłam spojrzenie na duże dębowe drzwi i czekałam, aż ktoś po drugiej stronie się odezwie.

- Siostra, mama woła na obiad. – odetchnęłam z ulgą kiedy usłyszałam głos Clarie. Bałam się, że to Arthur on pewnie by powiedział Christopherowi o tym, że bez jego pozwolenia wtargnęłam do jego świątyni, a co za tym idzie. Pobił by mnie, albo gorzej. Zabił. Pokręciłam głową na boki. Sarah wdech i wydech, wdech i wydech. Zrobiłam to co mi głosik w głowie podpowiadał. Wstałam z miejsca i nie odkładając segregatora na miejsce wyjęłam kluczyk z zamka od gabinetu i otworzyłam drzwi. Siostra odskoczyła kilka kroków w tył by nie oberwać od wielkich drzwi. Zmarszczyłam brwi i zamknęłam na klucz gabinet, żeby nikt tam nie wszedł.

- Co jest? – kiwnęłam głową i dalej marszcząc brwi spojrzałam na nią.

- Mama woła na obiad. – westchnęła i schowała dłonie do kieszeń od spodni. – Co tam robiłaś? – szliśmy w stronę salonu, gdzie był połączony z jadalnią.

Tajemnice Christophera ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz