Jak już do mnie doszła to.. uderzyła mnie z całej siły w policzek, złapałam za bolące miejsce jakby to miało ukoić ból jednak sprawiło tylko że pojawiły mi się świeczki w oczach, na dodatek jeszcze wszyscy się na nas patrzyli.. Francja zaczęła na mnie krzyczeć ale ja nic nie słyszałam, ściemniało mi się przed oczami i powoli traciłam kontakt z rzeczywistością, ale dostałam drugiego plaskacza o wiele mocniejszego, upadłam na podłogę znów kontaktowałam ze światem, spojrzałam na Francję patrzyła na mnie z pogardą, zanim odeszła powiedziała jeszcze "Jesteś żałosna" i wyszła.
Wszyscy byli zszokowani, oprócz mnie, ja byłam po prostu zdezorientowana, nie wierzyłam w to co tu się właśnie wydarzyło ale nie mogłam też wiecznie siedzieć na podłodze. Jak gdyby nigdy nic wstałam z podłogi, o trzepa łam spodnie i zamówiłam szefowi jakąś babeczkę, odebrałam zamówienie i jak najszybciej poszłam do windy, a kiedy jej stalowe drzwi się zamknęły spojrzałam w lustrze na twarz, na obu policzkach miałam wyraźnie widoczny odcisk dłoni, tyle że jeden był po prostu czerwony, a drugi wręcz pulsował.. Świetnie i jak ja się tak pokaże SZEFOWI, JAK JA SIĘ TERAZ POKAŻE W DOMU!? chciało mi się płakać, tak bardzo, jednak nie będę płakać w pracy, jestem silna. Wyszłam ze ślimaczka oraz podszedłam do tych cholernych drzwi, zapukałam trzy razy i gdy tylko usłyszałam głos szefa, weszłam do środka, na szczęście był zbyt zajęty papierkową robotą żeby chociaż na mnie spojrzeć, położyłam mu babeczkę i grzecznie spytałam czy to wszystko, on odpowiedział już mi znanym "Tak skarbie możesz odejść" i wyszłam z pomieszczenia. Usiadłam przy mym biurku i zaczęłam robić zleconą mi wcześniej Robotę, jak i przygotowanie sali na spotkanie która powinna być gotowa już wcześniej..Kilka tabelek i dokumentów dalej
Myślałam że w życiu nic nie może być bardziej nudne od korpo, a jestem tu tylko kilka godzin, jeden z policzków już się uspokoił i wygląda w miarę normalnie, ale drugi.. Pojawia się na nim siniecehh jeszcze tego mi brakowało.. *Dryń dryń* oho jeszcze telefon, jeśli ten zwyrol znów będzie chciał abym zeszła do tej przeklętej kawiarni TO NIE MA TAKIEJ OPCJI dostanie batona z automatu i niech się cieszy. Odebrałam telefon i ze słuchawki usłyszałam gruby głos z azjatyckim akcentem, chyba, nie znam się dobrze nak akcentach, w każdym bądź razie pytał o szefa więc przekierowałam go do niego, oczywiście wcześniej uprzedzając go kto dzwonił, przedstawił się jako Chiny jest z korpo w którym chyba braciszek Rosja pracuje chociaż nie wiem, nigdy się nie chwalił swoją pracą.. Tak samo Węgry, pracował w domu, a nigdy się nie pochwalił, tak samo się nie pochwalił naszym długiem, zresztą skoro to jest też mój dług to czemu o nim nie wiedziałam przecież to ABSURD! >:T Jak sobie tak naburmuszona pisałam to niespodziewanie z pokoju wyszedł we własnej osobie Unia Europejska! Zdziwiłam się gdyż to nie pora na lunch, zresztą nawet jakby była to pewnie i tak bym to ja musiała ksieciowi zanieść.
UE - Skarbie weź papiery z szafki numer 48 i choć za mną tylko się pośpiesz, nie mamy dużo czasu za 20 minut spotkanie.
P- tak jest, już idę
Wstałam z krzesła i weszłam do biura Uni, odszukałam szafkę z numerem 48 oraz wzięłam z niej dokumenty by następnie dołączyć do szefa, jakby sam nie mógł wziąć tych dokumentów.. >:l. Jechaliśmy ślimaczkiem w ciszy, nieco niezręcznej, bynajmniej dla mnie Bo Unia sprawiał wrażenie.. W sumie trudno określić, stał dumnie wyprostowany z dłońmi z tyłu i ten jego charakterystyczny złoty uśmiech
Nie rozumiem tego człowieka.. W końcu tą ciszę przerwał mój szef, w końcu zauważył mój policzek..UE- Skarbie co ci się stało w policzek?
W jego tonacji nie było słychać ani jednej nuty zainteresowania. Widocznie spytal z grzeczności, a przynajmniej tak zakładam?
P-Wypadek przy pracy.
Nie ma sensu mu się zwierzać, w zalym budynku są kamery pewnie i tak wszystko widział od początku, zresztą Francja i tam dostanie za swoje.
CZYTASZ
GERPOL dla slamsów
Short Storyhehehe zgadnij co, gerpol a czego biedaku robaku się spodziewałeś -,- ehem świetny początek, więc tak: Polska (^ω^) lat 19 płeć piękna, wzrost 155 (taa to nie będzie typowe gej party więc sory slamsy ;-; i jeszcze robimy z Polshy lolitkę winc no...