16 Ojoj

348 15 10
                                        

Perspektywa Polshy

(od razu mówię nie wiem co się tu odjebało, to nie moja wina :<) )

P-Niemcy nic ci nie jest?!

Zbiegłam szybko po schodach ledwo co się nie potykając, nie wiem czemu braciszek uderzył Niemca przecież to dobry człowiek, raczej nie zrobiłby czegoś głupiego

R-Polsha obudziłaś się!- Rosja uśmiechnął się się niewinnie i podrapał za głową, ja już ze łzami w oczach złapałam głowę Niemca i położyłam ją na kolanach sprawdzając czy stało się coś poważnego, braciszek potrafi mocno skrzywdzić jeśli się wkurzy..

P- Czemu go uderzyłeś!

R- Polsha to nie tak, zawsze wpadasz w złym momencie

A-to ja wezmę zakupy...

P-Złym momencie?! Niemcy boli cię coś?

N- spokojnie aniołku przeżyje- głaskałam Niemca po policzku powstrzymując się od płaczu, w końcu jestem silnym kraje

P- Czemu się bijecie.. Przecież jesteście przyjaciółmi... Czy to przeze mnie?- nie wytrzymałam, coś bardzo mocno kóło moje serce, łzy zaczęły spływać mi po policzkach, trzeba było zostać w rodzinnym domu.. W samotności do końca życia siedzieć w ogrodzie..

N-hej aniołku nie płacz, należało mi się - Niemiec uśmiechnął się i głaskał mnie po policzku ścierając łzy

R- Polsha daj spokój nie płacz to nie przez ciebie po prostu.. Czasem Niemcowi odwala za bardzo i trzeba go wtedy sprowadzić na ziemię.

P-..Rosja mówiłam Ci już, nie chcę abyście się krzywdzili obiecaj że to ostatni raz kiedy się bijecie

R-oczywiście, przysięgam! - Rosja lekko się uśmiechnął podnosząc lewą rękę do góry, a prawą przyciskając do piersi

P- ehh no dobrze chodź Niemcy, widzę że jesteś lekko pijany musisz iść spać

N- cokolwiek zechcesz aniołku~

Niemcy wstał i z Polską która go [jakoś] trzymała poszli do jej pokoju (( ͡° ͜ʖ ͡°))

P-okej połóż się ja muszę się przebrać - uśmiechnęłam się i wyszłam do łazienki

Perspektywa Niemiec (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)

Polen wyszła, leżałem sobie na łóżku rozmyślając .. I co teraz? Przecież to nie może się tak skończyć, czemu ja jestem taki, jestem głupi ja aaa muszę przeprosić Polen. Wstałem z łóżka i skierowałem się do łazienki, drzwi były lekko uchylone, zajrzałem do środka i ujrzałem mojego anioła.. W samej bieliźnie, próbowała zdjąć podkoszulkę ale skrzydła jej przeszkadzały. Nie wiedziałem co zrobić, wejść? Korciło ale.. Przecież nie mogę! Ale z drugiej strony Nie mogłem jej tak zostawić. Po cichu wszedłem do pomieszczenia, nie zauważyła mnie za to nadal próbowała zdjąć podkoszulkę, podszedłem do niej od tyłu i delikatnie musnąłem rękoma jej talię zauważyłem jak jej ciało się napina, szybko się odwróciła biorąc koszulkę lekko w dół zakrywając swoje piersi

P-Niemcy!

N-cisiiii

Zakryłem jej palcem usta i delikatnie ściągnąłem podkoszulek jej twarz była czerwona i zakłopotana moja natomiast nie wyrażała żadnych emocji zato skrywała głębokie podniecenie i żądze namiętności. Rzuciłem niedbale ubranie w kąt pomieszczenia, spoglądałem w jej piękne zielone tęczówki i jednocześnie wbiłem się w jej usta zachłannie je calując. Czekałem na ten moment od spotkania w galerii, pragnę jej ciała bardziej niż Rosja wódki i teraz jest cała moja, nie zamierzam marnować tej okazji. Błąkałem rękoma po jej plecach, ramionach oraz każdej części ciała na jakią miałem ochotę, w ogóle się nie opierała. Zjeżdżałem z pocałunkami coraz niżej, szyja obojczyki wszystko moje, gryzłem do krwi oraz ssałem jej skórę, zlizywalem sączącą się krew z ran wsłuchując się w jej ciche pojękiwania. Poczułem władze chciałem więcej i więcej. Nie mogłem się zachomowac desperacko pragnąłem jej krwi, jej skóry i jęków bólu.

GERPOL dla slamsówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz