XII

217 35 4
                                    

Po wszystkim Solar zasnęła niemal jak niemowlę, ale to nie było takie proste dla Byul. W jej głowie pojawiła się gonitwa myśli.Jak to wszystko miało wyglądać następnego dnia? Co tak naprawdę czuje do niej Solar? Byul mimo, że to wszystko co się stało między nimi było swego rodzaju spełnieniem jej marzeń, nie mogła sobie poradzić. Nie potrafiła sobie tego wszystkiego wytłumaczyć, ale wiedziała jedno, nie mogła już dłużej żyć w tej cholernej niepewności, wolała raz na zawsze uwolnić się od wszystkiego. Złożyła ostatni pocałunek na czole śpiącej przyjaciółki i postanowiła odejść

Solar pov

Solar budząc się nie mogła dostrzec w zasięgu wzroku Moonbyul, ale poduszka leżąca obok była jeszcze nasiąknięta jej zapachem. Chcąc ją przytulić kątem oka zobaczyła papierowego żurawia, którego skrzydła były odziane w podpis-

“ “Kiedy Księżyc spotkał Słońce nabrał blasku, ale zaraz potem zrozumiał, że Księżyc nie może przyćmić Słońca” Kiedy blask nocy zdobił nasze ciała wszystko było jak sen, ale gdy otworzysz oczy o wszystkim zapomnisz, a ja odejdę wraz ze wschodem Słońca - Twoja Byulie”

Origami | moonsun |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz