II

56 5 2
                                    

-W takim razie, przeczytam jedną z tobą- stwierdziłam pewnie.
-Zależy dokładnie, o jaką ci chodzi.-powiedziała Anabelle.
Wzięłam od niej laptopa i wpisałam w wyszukiwarkę- "Anioły i demony w Jarvanie"- Ana zaniemówiła.
-Tego jeszcze nie czytałam. Myślisz że tu kiedyś były?- Rockwell spojrzała w ekran sprzętu.
-Tego nie wiem.- wzruszyłam ramionami.
Kliknęłam film pod tytułem "Anioły i demony w Jarvanie- prawda czy mit?". Oglądałyśmy materiał bez słowa. Gdy film się zaczął, na ekranie pojawiła się kobieta w czerwonej sukience, na tle wioski. I to nie byle jakiej bo dobrze nam znajomej.
-C-Czy to Odnowiona Granica?-zapytałam.
-Wygląda na to że tak.
Oglądałyśmy dalej. Reporterka szła razem z jakimś facetem przez dolinę i doszli do wysuszonych bagien, obrośniętych trawą. Było tam naprawdę pięknie. Odsunęli głaz w ziemi i zeszli glinianymi schodkami w dół, do podziemi. Tam zapalili pochodnie i naszym oczom ukazały się piękne marmurowe pomniki.
-Zaraz....-Anabelle podrapała się po brodzie.
-Nie wydaje ci się że kiedyś tam byłyśmy?- odwróciłam wzrok na morze
-Ta lokacja to chyba Trawiaste Bagna albo Zielone Doły.- Ana nagle ożyła
-To Trawiaste Bagna. Niedaleko jest ranczo w którym byłyśmy na obozie dwa lata temu.
-Myślę że możemy tam pojechać.- powiedziała Anabelle i poprawiła poduszkę którą trzymała na kolanach.
-To zadaleko jak dla koni Ans.- zrobiłam grymas niezadowolenia.
-No ale przecież masz quada co nie?- zapytała Ana przedłużając ostatni wyraz.
-Jeśli się zgodzą to możemy jechać tam już jutro.- odparłam- A jak nie, to idziemy z buta.

Przyjaciel czy Wróg: Powstanie LegendyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz