Dziękuję za wszystkie komentarze i głosy. Jakoś ciężko było mi się zabrać do tego rozdziału, ale w końcu się udało.
Jeśli ktoś zauważy jakiś błąd dotyczący kanonu, proszę mnie o tym informować. Wtedy na miarę możliwości będę starała się to poprawić.
Życzę wszystkim miłego dnia i zapraszam! :)
– Jak to braćmi?! - wykrzyczał, zabierając fotografię mężowi, nim ten dobrze się jej przyjrzał. Spojrzał na zdjęcie wnikliwie.
Faktycznie, widział między nimi duże podobieństwo. Byli niemal identyczni, z jednym dość znaczącym wyjątkiem. Oczy tego drugiego zamiast być niebieskie, jak w przypadku Minato, miały kolor czerwony. Naruto zmarszczył brwi.
– Kiedy zmarli nasi dziadkowie, siostra babki zabrała mojego ojca do siebie, czyli do Wioski Mgły, w której się urodziłam i wychowałam, a jego brat bliźniak został w Wiosce Liścia. - rzekła, biorąc łyk herbaty.
Uzumaki analizował wszystkie wiadomości, jakie przekazała mu Narumi. Minato miał rodzeństwo? Do tego bliźniaka? Przede wszystkim, dlaczego nikt mu o tym wcześniej nie powiedział?
– Nadal tego nie rozumiem...- podrapał się po głowie – Dlaczego mój tata akurat został? I jak zmarli? Skoro wiedziałaś to, czemu wcześniej się nie pojawiłaś? Teraz też jest to tylko przypadek, gdyby nie Gaara, nadal nie wiedziałbym o istnieniu kogoś z mojej rodziny.- odparł z wyrzutem w głosie.
To była tylko garstka pytań, które miał ochotę jej zadać. W głowie powstał chaos, którego nie był w stanie opanować. Sasuke wiedział, jak musiał czuć się teraz jego ukochany. Złapał dłoń Naruto pod stołem i delikatnie przejechał po niej kciukiem, na co Uzumaki od razu się rozluźnił. Lekko uniósł kąciki ust.
– W takim razie zacznę od początku. Nasi ojcowie byli bliźniakami i urodzili się w Konosze. Gdy mieli po jakieś 3 lata, ich rodzice zginęli podczas misji, również byli ninja. Z tego powodu musieli zostać rozdzieleni. Ciotka nie miała możliwości wychować dwójki dzieci, dlatego jeden z nich został. A nie zjawiłam się wcześniej, gdyż dowiedziałam się o tym na krótko przed rozpoczęciem wojny. Potem nie chciałam, aby wyglądało to tak, jakbym próbowała coś na tym ugrać. W końcu jesteś bohaterem wojennym. - wzruszyła lekko ramionami.
– Nie odpowiedziałaś na jedno pytanie. Dlaczego to twojego ojca zabrała? - tym razem pytanie zadał Uchiha. Jego najwyraźniej też ta sprawa zainteresowała. Nadal nie puścił ręki męża.
– Sama tego nie wiem. Nie zdążyłam się dowiedzieć... - nagle umilkła.
Gaara chciał położyć swoją dłoń na jej ramieniu, ale w ostatnim momencie uznał, że byłoby to nie na miejscu. Nie mógł pozwolić, aby Narumi już na starcie o nim źle myślała. Musiał dobrze przy niej wypaść, a nie wychodzić na nachalnego. Posiadała w sobie coś, co bardzo na niego działo.
– Czyli twój tata też...?- zapytał Naruto znacznie spokojniejszym tonem. Spojrzał Namikaze prosto w oczy.
– Oboje nie żyją. Moja matka - Origami, zmarła zaraz przy porodzie, a ojciec z powodu nieuleczalnej choroby przed rozpoczęciem Czwartej Wojny. Wychowywał mnie sam. - uśmiechnęła się krzywo.
Zapadła cisza. O dziwo dla całej czwórki nie była ona niezręczna. W końcu zaczęli jeść śniadanie, z powodu którego się tutaj głownie zebrali.
– Powinniśmy się lepiej poznać, skoro jesteśmy tak blisko spokrewnieni ze sobą. - odezwał się w końcu Naruto. Włożył do swoich ust kulkę ryżową.
– Koniecznie. - zachichotała – Do kiedy zostajecie w wiosce? - zwróciła się z tym pytaniem bardziej w stronę Sasuke, gdyż Uzumaki z wiadomych przyczyn, nie miał jak jej odpowiedzieć.
CZYTASZ
Menma - SasuNaru Next Generations
RomancePo zakończeniu Czwartej Wielkiej Wojny Shinobi w końcu nastał wyśniony pokój. Wioski pozostały ze sobą w sojuszu, który doprowadził do triumfu. Wszystko wróciło do normy, jednak relacja dwóch najsilniejszych Ninja diametralnie się zmieniła. Obaj zro...