#2

2.2K 75 16
                                    

Dnia 28 sierpnia otrzymałaś list z Hogwartu. Czytałaś i nie dowierzałaś, dostałaś się do Hogwartu. Stwierdziłaś, że to nie przypadek, ponieważ właśnie dzisiaj są twoje urodziny. Natychmiast zeszłaś do rodziców pochwalić się, rodzice zgodnie z twoimi oczekiwaniami też byli radzi z tej wiadomość. Wspólnie postanowiliście udać się już następnego dnia na ulicę pokątną po najpotrzebniejsze rzeczy do szkoły. Matka poszła wybrać dla ciebie odpowiednią różdżkę u Ollivanderów, Ojciec poszedł zakupić dla ciebie odpowiednie podręczniki do Księgarni Esy i Floresy, a ty sama wybrałaś się po szaty. Gdy tak szłaś, poczułaś, że ktoś na ciebie wpada. 
To był Draco Malfoy.

-Co to za niezdarna szlama?! -Zapytał z lekkim uśmieszkiem Draco.
-Hamuj się - Odpowiedziałaś z poirytowaniem.
-Przynajmniej ładna - Powiedział Dracon próbujący złapać twój kosmyk włosów.
-Puść mnie!-Wykrzyczałaś-A tyle we mnie szlamy co w azkabanie litości - Po tych słowach odeszłaś, lecz usłyszałaś jeszcze głos Draco "Spotkamy się jeszcze, nawet nie wiesz jak będziesz za mną tęskniła".

Słowa Dracona trochę Cię zdziwiły i zaniepokoiły, lecz postanowiłaś nie zwracać uwagi na dzień dzisiejszy, wpadkę i rozmowę, ponieważ bardzo się cieszyłaś na wyjazd do magicznej szkoły.

-Hahaha. Ciekawe, od śmiechu się zaczęło. //Love story Draco Malfoy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz