•3•

391 29 7
                                    


\Pov. Deku/

Po tym co powiedział Kaczkan trochę się zdziwiłem. Pobawić się? o co mu chodzi?

-umm K-Kacchan...
-tak Izuku?- ON WŁAŚNIE POWIEDZIAŁ MOJE IMIĘ. Z nim dzieje się coś dziwnego...
-O co ci chodzi z tym „pobawić się " ?
- Chcesz się przekonać? - Zapytał. Widać było że był umm jakby to powiedzieć... (NO NIE WIEM DEKU, MOŻE NAPALONY XDDDD) nie wiem, w każdym razie był całkiem inny niż zawsze. Ja wciąż leżałem na łóżku a Kacchan znowu się na mnie 'położył'. Znów mnie pocałował ale tym razem oddałem pocałunek. Nasze usta toczyły walkę o dominację, którą oczywiście wygrał Kacchan.
-Widzisz Maluszku jak ci się podoba zabawa?
-... - nic nie odpowiedziałem tylko się lekko zarumieniłem.
- Wiesz skoro wygrałem to dominuje w tym związku.
-Kacchan... To my jesteśmy w związku?
- umm Tak
- no ok- odrzekłem trochę niezadowolony.
W sumie to Bakuś podobał mi się od dawna ale starałem wybić go sobie z głowy bo wiedziałem a raczej myślałem że mnie nie nawidzi.

\Pov. Bakuboyy/

W sumie jak tak myślę to ten Nerdzik nieźle całuje. Ale walkę wygrałem ja :P Ja całuję najlepiej oczywiście hehe. Nie jestem w stanie powiedzieć mu wprost że go kocham. Tylko dlaczego? Dlaczego nie mogę okazywać uczuc tak jak inni? Polizałem policzek Brokułka i podszedłem do jego szafy, wziąłem z niej krótki top z napisem babyboy. W sumie to zastanawia mnie dlaczego Zielono włosy ma takie rzeczy w szafie ale okie. Wziąłem też krótką czarną spódniczkę i kabaretki. Podszedłem do Izuku.
-Masz, ubierz to- powiedziałem i podałem mu ubranie a on nie patrząc co to wyszedł z pokoju i poszedł do łazienki się przebrać.

\Pov. Izuku/

Kacchan dał mi jakieś ubranie i kazał się w nie ubrać więc tak zrobiłem. Gdy się przebierałem zauważyłem jakąś bluzkę w kolorze baby blue, spódnicę¿ *kacchan jest dziwny* i...
-KABARETKI?! - Krzyknąłem zdziwiony.
-TAK MALUTKI, UBIERAJ JE SZYBCIUTKO- odkrzyknął mi Kacchan. Ubrałem się we wszystko co dostałem a gdy spojrzałem w lustro byłem cały czerwony. ŻE JA MAM TAK WYJŚĆ DO KACCHANA?! NO CHYBA NIE! Wszedłem do pokoju, Kacchan jadł truskawki. (BO WIECIE TRUSKAWKI TAK Z DUPY POJAWIAJĄ SIĘ W POKOJACH LUDZI)A ja bylem cały czerwony, pewnie wyglądałem jak pomidor. Gdy przeszedłem obok niego poczułem alkohol. Na ziemi leżała puszka po piwie. Najwidoczniej Katsuki musiał ją wypić gdy się przebierałem. Więc wiem przynajmiej że jest po alkoholu. Ale za pewne ma mocną głowę więc jest trzeźwy.
-Kusisz mnie maluszku- powiedział. Czy on musi do mnie mówić Maluszku?! to że jestem niższy nie znaczy odrazu że jestem maluszkiem. Ale gdy doszlo do mnie znaczenie tych słów zakryłem twarz rękami i odwróciłem się tylem do niego bo czułem jak robię się bardziej czerwony. Bakugou podszedł do mnie od tyłu i złapał mnie za biodra.
-Od teraz mów do mnie tatusiu- szepnął mi do ucha a rumieńce nie schodziły z mojej twarzy.
-emm... T-tatu-siu?
-dokładnie tak skarbie ;)
Kacchan polizał i przygryzł moje ucho.
- aah~ k-kacchan P-przestań
- Jak mnie nazwałeś?
- POWIEDZIAŁEM KACCHAN I NIE BĘDĘ DO CIEBIE MÓWIŁ TATUSIU ANI BAWIŁ SIĘ W ŻADNE GIERKI Z TOBĄ.
-OJ BĘDZIE KARA MALUSZKU- odezwał się kurde. Nagle na jego dłoniach zaczęły powstawać małe eksplozje, nie przestraszyłem się bo przez ostatnie lata miałem tak na co dzień w szkole. Jego ręce były gorące, podniósł mnie, usiadł na łóżku i położył mnie na sobie po czym dał mi klapsa jego gorącą ręką. Był to mocny i parzący klaps więc aż pisnąłem z bólu.
- I jak Nerdzie od teraz będziesz słuchał tatusia?
- T-Tak - odparłem nie zadowolony. Ale co on sobie myśli ze bede mówić do niego tatusiu i że będziemy w cudownym związku a ja będę jego chłopczykiem?! no chyba nie. Niby muszę się zachowywać tak jakby był moim tatusiem ale on wciąż mówi do mnie 'nerd', 'brokuł' , 'Baka' itp. To tym bardziej dziwne.

++++

+++++++

ok jeszcze później może coś napisze ale na razie to tyle

Tak, kocham Cię nerdzie. //BakuDeku !ZW!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz