•13•

178 17 2
                                    


\Pov. Katsuki/

Poraz kolejny obudził mnie mocny ból głowy. Tym razem nie byłem w pokoju Dekusia tylko w salonie. Poczułem że ktoś na mnie leży, otworzyłem oczy i zobaczyłem mieszańca.
-CO TY DO KURWY ROBISZ?!?!- zapytałem wkurzony. IcyHot otworzył oczy i spojrzał na mnie zdziwiony. Zostaliśmy tak chwile w ciszy bo byliśmy zaskoczeni i zawstydzeni tą sytuacją.
-NASZYM WIĘKSZYM PROBLEMEM POWINNO BYĆ TO ŻE NIE MAMY NA SOBIE KOMPLETNIE NIC!- krzyknął nagle Todoroki.
-prft skąd niby to wiesz?
-...cz-czuje... - odrzekl trochę zawstydzony. Zarumieniłem się i odwróciłem od niego wzrok.
-Fuck... co z Izuku?! -zapytałem przestraszony- ON NIE MOŻE SIĘ DOWIEDZIEĆ!
-Za późno... -odrzekł Izuku stojący w kuchni i wybiegł z domu płacząc. Wstałem i chciałem za nim pobiec.
-Agresorze przypominam Ci że NIE MASZ NA SOBIE KURWA NIC! - powiedział z wielkimi rumieńcami na twarzy mieszaniec. Uciekłem szybko na górę się ubrać.

\Pov. Izuku/

Pobiegłem do Uraraki, bo wiedziałem, że mnie wysłucha. Co to w ogóle miało być?! Musiałem mieć mocny sen żeby nie słyszeć ich jęków. Ale Bakuś mowil ze to JA jestem jego chłopakiem... Czy to o tym wtedy szeptali przy drzwiach? Chce wiedzieć co tu się dzieje!!!
Po 10 minutach byłem już przed domem Occhacko. Zapukałem do drzwi. Otworzyła mi jak zawsze uśmiechnięta brunetka.
-IZUKU CO SIĘ STAŁO?! WCHODŹ SZYBKO!!
-Bo... K-Kac-chan...- nie byłem wstanie nic powiedzieć.
-Katsuki? CO CI ZROBIŁ?! JAK GO ZOBACZĘ TO WYŚLE GO W KOSMOS!!! - zaczęła mówić wkurzona. Powoli wszystko jej wytłumaczyłem. Przytuliłem ją. Oczywiście oddała przytulasa ale była zmartwiona.
-Możesz u mnie zostać kilka dni...
-Ale oni są w moim domu... Więc wolałbym abyś wygoniła ich z tamtąd i została u mnie na kilka dni... Prosze...uraraka- powiedzialem i zacząłem jeszcze bardziej płakać.
-Dobrze Izuku, tylko proszę... przestań płakać- powiedziała przeczesując moje włosy. Po chwili przestałem płakać a Occhacko poszła do mojego domu aby powiedziec chłopcom żeby sobie poszli. Zaczekałem u niej w domu pijąc herbatkę i trochę rozmawiając z jej rodzicami.

++++

+++

+++

322 słowa. Ogólnie to przepraszam ze nic nie wrzucałam ostatnio. I schodzi to trochę na drogę kłótni ale z czasem to się rozwinie i będzie git ✌🤭

Tak, kocham Cię nerdzie. //BakuDeku !ZW!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz