16.

587 28 15
                                    

《Jungkook》

Zaprowadziłem chłopaka z powrotem do swojego biura, gdzie dokończyliśmy podpisywanie dokumentów. Spoglądałem na niego co jakiś czas. Byłem podekscytowany tym co może się dzisiaj jeszcze wydarzyć. Zwłaszcza po rozmowie z Yoongim, nie chciałem być gorszy. W końcu muszę zdobyć jego serce i stanie się to dzisiaj, a przynajmniej mam taką nadzieję.

Wyszedłem na chwilę z biura i zadzwoniłem do bardzo znanej restauracji, żeby zarezerwować dla nas stolik na wieczór. Nie ma to jak pyszna kolacja i butelka czerwonego wina, a później powrót do domu, gdzie może się wydarzyć wszystko. 

- Jimin? - wróciłem do środka, a on uniósł głowę, patrząc na mnie pytająco. - Co powiesz na kolację po pracy? - uśmiechnąłem się lekko i oparłem o biurko zaraz obok niego.

- Kolację? - spojrzał zdziwiony i trochę się odsunął z krzesłem, żeby nie musieć patrzyć na mnie całkiem od dołu. - W sumie to innych planów nie mam - zaśmiał się. - No chyba, że mógłbym pojechać odwiedzić Hoseoka.

- O niego nie musisz się martwić, Yoongi się nim dobrze zajmuje - mruknąłem rozbawiony, a on wstał z miejsca. - No co? Nie patrz tak na mnie, nie mów mi, że nie wiedziałeś.

- Nie wiedziałem... - podrapał się nerwowo po karku. - Ale... Tak się cieszę! - wypalił szczęśliwy i rzucił mi się na szyję. - Wiesz jak na siebie patrzyli  w klubie? Miłość można było wyczuć na kilometr!

- Poważnie? - zapytałem zadziornie, bo chyba dopiero teraz zorientował się jak blisko były nasze twarze. Zjechałem wzrokiem na jego usta i wróciłem do oczu, a on ewidentnie się speszył odwracając głowę i chcąc się odsunąć na co mu nie pozwoliłem. Przyciągnąłem go bardziej do siebie, oplatając rękami wokół jego talii. - A teraz też? - uśmiechnąłem się lekko i przygryzłem wargę.

- Yy... - jego policzki przybrały różowy kolor i patrzył wszędzie tylko nie na mnie. 

- Bo mi się wydaje, że tak - uniosłem jego podbródek przez co w końcu spojrzał mi w oczy. -  Jesteś słodki wiesz? - kciukiem przejechałem po jego wardze. - Twoje usta z resztą też - zaśmiałem się cicho.

- No to co jeszcze tak stoisz? - prychnął, zbierając się na odwagę. - Przysuń się, a nie. Nie będę stawać na palcach.

Zaśmiałem się pod nosem i pochyliłem do niego łącząc nasze usta w słodkim i delikatnym pocałunku. Odsunąłem się dopiero kiedy ktoś zaczął pukać do drzwi. Przewróciłem oczami i zaprosiłem do środka osobę, która nam przerwała. 

Po załatwieniu wszystkich spraw w końcu mogliśmy wyjść i pojechać na naszą kolację. Otworzyłem mu drzwi i usiadłem na swoim miejscu. Szybko ruszyłem w kierunku restauracji, nie dość, że byłem głodny to jeszcze chciałem z nim super spędzić wieczór. Mam na myśli oczywiście coś więcej niż buziaki.

Kelner pokazał nam gdzie jest nasze miejsce, więc tam się udaliśmy. Zająłem miejsce na przeciwko niego i wziąłem kartę menu. Zamówiłem dla nas posiłek oraz butelkę wina tak jak miałem w planach. 

- A co później romantyku? - zaśmiał się, kiedy kelner już poszedł. 

- A co byś chciał? - uśmiechnąłem się zadziornie, lekko przygryzając wargę na co znowu się speszył.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 23, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

My CEO || Jikook [zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz