Ledwo udało mi się usnąć.
Chyba trzy razy się budziłam w nocy.
Porażka jakaś.
Jeszcze nigdy w życiu nie miałam takiej okropnej nocy.
Jedynie co było dobre to fakt, że nie słyszałam żadnych jęków ani Hoseoka ani żadnej laski.Jest godzina 7:23 czyli dosyć wcześnie.
Ale mam cały dzień dla siebie bo jest niedziela więc nawet gotować nie muszę.Podeszłam do szafy i wyjęłam z niej szarą rozkloszowaną spódniczke lekko przed kolano i do tego białą koszulkę z długim rękawem.
Jak na lato to jest dosyć zimno, ale jakby coś to zawsze można się przebrać.
No nie ważne, zabrałam rzeczy i weszłam do toalety. Przemyłam twarz zimną wodą i spojrzałam w swoje odbicie w lustrze.
Lekkie wory pod oczami przez nieprzespaną noc.
Da się to przykryć podkładem.Umyłam zęby i uczesałam włosy, które zostawiłam rozpuszczone.
Przebrałam się w ubrania i pomalowałam się lekko.Efekt końcowy był w miarę ładny.
Mi osobiście się podobał.Ubrałam jeszcze białe sandałki i zabrałam telefon wraz z portfelem.
Cicho otworzyłam drzwi od swojego pokoju. Rozejrzałam się ale na szczęście nie zauważyłam Jhopa.
Wyszłam spokojnie z pokoju, który zamknęłam na klucz. Szłam spokojnie przez korytarz. Doszłam do kuchni gdzie zaparzyłam sobie herbaty.
- Ładnie wyglądasz.- usłyszałam cichy głos.
Dobrze wiem, że to jest Hoseok.
Ale jestem na niego zła więc niech się odwali.• Mym- mruknełam pod nosem, tak że na sto procent mnie nie usłyszał.
Dodałam troszkę cukru, zamieszałam napój i usiadłam na kanapie, kompletnie ignorując szefa.
- Gniewasz się na mnie?- zapytał przejęty.
Nie no co ty! Przecież nic się nie stało.
Chciałeś mnie zaciągnąć do łóżka... Nie nie gniewam się..Jejku no zlituj się nade mną.
Czy on jest taki głupi czy tylko udaje?
Wydaje mi się, że bardziej to pierwsze.Nie odpowiedziałam mu, tylko piłam szybciej herbatę.
- Ja cię przepraszam za wczoraj.- usiadł niedaleko mnie.
Na szczęście już skończyłam picie więc wstałam i odłożyłam naczynie do zmywarki.
Spojrzałam jeszcze na zegarek 8:32
Ruszyłam w strone drzwi wyjściowych.- Nadia! No ja cię przepraszam za to.- usłyszałam jak przeprasza gdy już wychodziłam z domu.
Niech go zżera to sumienie.
Nie mam ochoty nawet z nim rozmawiać.Długo nie będzie,, płakać" więc nie mam się co przejmować.
Gdyby faktycznie tego nie chciał to by tego nie zrobił więc niech sobie w dupę włoży te jego beznadziejne tłumaczenia.Pierwsze co zrobiłam to zadzwoniłam do Marty bo nie mam z nią kontaktu od kilku dni.
Ale niestety nie odebrała.Pewnie znowu przesadziła z alkoholem i teraz leży skacowana w swoim pokoju.
Czyli wsumie nie dziwię się czemu do mnie nie dzwoni czy nie odbiera moich telefonów.No co nie będę też się dobijać na siłę. Jeśli będzie miała czas to oddzwoni.
A mi szkoda też kasy na kącie na takie głupie dzwonienie.⚡(╥﹏╥)⚡(╥﹏╥)⚡
Very sad information...
To jest już 6 rozdział dzisiaj a wy nawet nie chcecie ładnej gwiazdki kliknąć...Chyba się pogniewamy •́ ‿ ,•̀
CZYTASZ
Uzależniłem się od ciebie ~Jung Hoseok~
Teen FictionOpowieść o dwójce kompletnie różniących się ludzi. Ona- piękna i niewinna kobieta, z wielkimi problemami finansowymi On- przystojny mężczyzna z kasą aż po same uszy. Kiedy ona zgodzi się na układ żeby pracować dla niego. A on za to będzie płacił jej...