Uzależniony

2.7K 109 65
                                    

Reszta dnia minęła nam dosyć spokojnie.

Obiad, a później włączyliśmy sobie jakiś serial.

Oczywiście bez krótkich pocałunków się nie obyło,ale też do niczego więcej nie doszło.

Aż do czasu...

Leżałam sobie spokojnie,z głową na kolanach Hoseoka zaś on bawił się moimi włosami.
Oglądaliśmy kolejne odcinki serialu, kiedy tak nagle mój telefon zawibrował.

Czyli przyszła jakaś wiadomość.

• Możesz mi podać telefon?- zapytałam.- masz bliżej noo.

Przychilił się do mojej twarzy i złożył krótki pocałunek.

- Już się robi księżniczko.- uśmiechnął się i schylił się po telefon.

• Oddaj.- powiedziałam gdy zaczął czytać.

- Kto to kurwa jest i dlaczego pisze takie rzeczy do ciebie?- zapytał wściekły.

• Ale o co ci chodzi? Oddaj mi ten telefon a nie głupio się pytasz!- rozkazałam a on podał mi telefon.

Przeczytałam wiadomość.
No kto by się spodziewał, że ten nieznajomy będzie znowu pisać.

Od Nieznany:
Nieznany: Jesteś taka śliczna, a myśląc o tobie aż mi staje 🍆💦.
Już niedługo będziesz moja.❤️

excuse me? O cholera jasna...

- Kto to jest? - zapytał wściekły.

• Skąd ja mam to wiedzieć?- zapytałam podirytowana jego zachowaniem.

- Musisz go znać skoro ci takie rzeczy piszę. - wstał wściekły.

• Mówię ci, że nie mam pojęcia kim ten człowiek jest. Zaczął do mnie pisać wcześniej ale go olałam.

- Nie wieże ci!- krzyknął.

• Chuj mnie interesuje w co wierzysz. Jak chcesz to możesz przeczytać wcześniejsze wiadomości.- podałam mu telefon.

Usiadł i zaczął czytać, widać, że się denerwuje bo jego dłoń była ściśnięta.
Podeszłam do niego i usiadłam mu na kolanach obejmując jego szyję.

Kiedy skończył czytać odłożył telefon na blat i złapał mnie za pośladki i przysunął do siebie tak, że teraz stykaliśmy się.

- Jestem zły, zazdrosny i wściekły.- powiedział przyglądając się mi.

• Wściekły?- zapytałam.

- Na siebie, że na ciebie krzyczałem.

• Mówiłam, że nie znam człowieka.- wnurzyłam swoją dłoń w jego włosy.

- Nie ma takiej opcji, że będziesz jego. Jesteś moja a ja nie odpuszczę sobię ciebie tak łatwo.- mruknął całując mnie w szyję.

- Jutro jadę na galę mojego ojca... Chciałbym, żebyś pomachała tam razem ze mną.- dodał po chwili.

• Nie pojadę.- powiedziałam.

- Dlaczego?- zapytał smutno.

• O takich rzeczach powinieneś mnie informować wcześniej. Nie mam stroju na żadną galę więc tym bardziej nie pójdę nigdzie.- uświadomiłam go.

- Pamiętasz jak byliśmy w sklepie?- zapytał nagle.

• No ciężko było by mi to zapomnieć.- odpowiedziałam zdziwiona jego pytaniem.

- Widziałem jak przyglądałaś się takiej jednej sukience, więc ją kupiłem.- uświadomił mnie.

• Żartujesz sobie, prawda?- zapytałam szczęśliwa.

Uzależniłem się od ciebie ~Jung Hoseok~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz