ślub!!

2.6K 108 73
                                    

• Jesteś zazdrośnikiem Jung. Oszalałeś.

- Na twoim punkcie mój promyczku.- cmoknoł mnie w usta.

No ale też bez przesadyzmu on jest twoim przyjacielem.

- Nie ma tematu, jesteś moja i chodź by nie wiem co to się to nie zmieni.

Spójrzałam na niego i odsunęłam się kawałek.

• Dlaczego akurat ja?- zapytałam.

- Też chciałabym to wiedzieć... Ze wszystkich kobiet na świecie moje serce wybrało właśnie ciebie.

• Kocham cię idioto.- powiedziałam szeptem, wtulając się w jego tors.

- Co kurwa?- zapiszczał jak jakaś opentana surykatka.

• Ale co co?- zapytałam niepewnie kiedy mnie od siebie odsunął.

- Czy ty właśnie powiedziałaś, że mnie kochasz?- zapytał szczęśliwy.

• Chyba ci się coś przesłyszało.- powiedziałam zawstydzona.

- Oby nie. Powiedziałaś mi tak prawda?- pytał z nadzieją w głosie.

• Mhmm- przytaknęłam mu.

- Ja pierdole! Jejku ja już datę ślubu rezerwuję, dzwonię do rodziców! Rżenie się!!!- uniósł mnie i obkręcił wokół własnej osi.

• Weź uspokój się.- trzepnęłam go w łeb roześmiana.

- Kurwa mać kobieto nawet nie wiesz jak długo czekałem na te słowa z twoich ust!- wbił się w moje usta i całował namiętnie ale bardzo delikatnie.

• Chyba jesteś opentany.- zaśmiałam się odrywając się od niego.

- Teraz to już wogóle jesteś moja i nie ma na to bata, żeby cię ktoś inny miał.

• Jesteś naprawdę chory na łeb Hoseok .- zaśmiałam się, całując go lekko w usta.

- Mam ochotę na całusa maleńka.- przybliżył się do mnie.

• Przed chwilą właśnie cię pocałowałam.- spójrzałam na niego zdziwiona.

- Ale ja mógłbym to robić z tobą cały czas. Kocham te twoje usteczka.- wbił się ponownie w moje usta.

- Wiesz na co mam jeszcze ochotę?- zapytał, błądząc dłońmi po mojej tali.

• Przypuszczam co ale aktualnie nie dostaniesz tego. Musisz się bardziej postarać. A teraz idę robić ten głupi obiad.- uśmiechnęłam się do niego i ominęłam go,po czym poszłam do kuchni.

Mężczyzna spojrzał uśmiechnięty na mnie i wrócił do swojego gabinetu.

Zaś ja zabrałam się za robienie jedzenia.

Ale nie długo to robiłam gdyż przerwał mi ktoś.

A raczej czyjaś wiadomość.

Włączyłam telefon i weszłam na dopiero co dostaną wiadomość.

Od Nieznany:
Nieznany: Nie kochasz go, ty kochasz mnie!

Zdziwiona takim sms jeszcze w takiej chwili, postanowiłam odpisać temu komuś.

Do Nieznany:
Ja: Kim ty człowieku jesteś? I skąd masz mój numer telefonu?
Weź się najlepiej odwal ode mnie.

Wysłano wiadomość

Odłożyłam telefon na blat,ale prawie, że od razu dostałam wiadomość zwrotną.

Od Nieznany:
Nieznany: Jestem twoim przyszłym mężem, więc lepiej odwal się od niego bo inaczej stanie się jemu krzywda.

Że co słucham?
Pewnie jakiś dzieciak robi sobie jaja. Ja właśnie w takim wieku robiłam sobie Żarty z sąsiadów.

Do Nieznany:
Ja: Słuchaj mnie dzieciaku, nie mam czasu na głupie zabawy więc lepiej sobie odpuść. Bo to na prawdę nie jest wcale zabawne.

Wysłano wiadomość

Ta osoba odpisuje tak szybko, jakby tylko czekała aż odpiszę. Żeby później ponownie mi napisać.

Od Nieznany:
Nieznany: Nie jestem dzieckiem, jestem od ciebie starszy. Ja piszę prawdę. Więc lepiej go zostaw. Ja jestem od niego sto razy lepszy.
Kocham cię śliczna 😏❤️.

Że co Kurwa?
Nie mam ochoty na pisanie z takim typem.
Ale, żeby sobie zdał sprawę, że nie chce z nim pisać postanowiłam zakończyć temat w najprostszy sposób.

Do Nieznany:
Ja: Pierdol się.🖕🏻

Hah kreatywność by Nadia lvl hard.

Od Nieznany:
Nieznany: Już niedługo będę pierdolił ale ciebie w ten śliczny tyłeczek.

To już nie jest wcale zabawne.
Ten człowiek musi mieć konkretnie zryte na bani, żeby takie rzeczy pisać do osoby, której się nie zna.

<Pojeb 100%>

(ノಠ益ಠ)ノ彡┻━┻

600 słów

Dzień dobry...12:13
Tak ale witam witam was dzisiaj pierwszy raz.

Także, miłego dnia i wyczekujcie na kolejny rozdział ❤️.

Także, miłego dnia i wyczekujcie na kolejny rozdział ❤️

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

<( ̄︶ ̄)↗ <( ̄︶ ̄)↗

Uzależniłem się od ciebie ~Jung Hoseok~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz