Rozdział 5 Wypadek

524 23 7
                                    

-Nathan POV-

Po meczu czekaliśmy na autokar. Byliśmy blisko drogi gdzie jeździły samochody. Ciągle zastanawia mnie ta sytuacja z Calebem... To było dziwne... Ale podobało mi się to... Eh... Co się ze mną dzieje..? Nagle zauważyłem że osoby z tamtej drużyny przyszli tu... O co tu chodzi..?

No no witajcie a raczej żegnajcie~- powiedział jeden z nich

- Czego Chcecie?- zapytałem trochę zły

- Twojej tragedii!- drugi chciał mnie popchnąć pod przyjeżdżający samochód lecz w porę Caleb mnie odepchnął... Kątem oka zauważyłem że nie utrzymuje równowagi i upadał na drogę prosto pod samochód, który nadjechał.... Trener zadzwonił na pogotowie a tamci z tej drużyny uciekli... On mnie uratował... Dlaczego on..?!.. teraz może nie przeżyć... Nie...
Czułem jak łzy spływają mi po policzkach... Czułem jak coś rozrywa mnie od środka... Czułem się okropnie... Chyba naprawdę go kocham... A teraz mogę już go nigdy nie zobaczyć... Coraz więcej łez spływało mi po policzkach... Nie mogłem wytrzymać... Po prostu rozpłakałem się...inni próbowali mnie pocieszyć lecz na nic... Chciałem przestać płakać lecz na nic... Nie mogłem... Teraz zrozumiałem, że bardzo mi na nim zależy... Kocham go!!.. a teraz mogę go nigdy nie zobaczyć... Dlaczego...?... Dlaczego musiało tak się stać... Jeśli umrze to nigdy sobie tego nie wybaczę... Czuję się winny temu... Mimo, że to wina tych kolesi... Ugh... Zapłacą mi za to!

Pisałam ten rozdział przy smutnej piosence 👌
Polecam xD

~Od nienawiści do miłości|Inazuma Eleven: Nathan x Caleb~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz