Steve: Hej Buck, Julka, chcecie obejrzeć film?
Bucky: Tak, ale my wybieramy
Steve: *o nie, to będzie film z przemocą i krwią* Oki
*jakiś czas później*
Bucky: *śpiewa* Z oddali to co wielkie, Swój ogrom traci w mig.
Julia: Dawny strach co ściskał gardło, na zawsze wreszcie znikł.
Steve: Zobaczę dziś czy sił mam dość, by wejść na szczyt, odmienić los
Julia&Steve: I wyjść zza krat, jak wolny ptak. O tak!
Bucky: MAM TĘ MOC! MAM TĘ MOC! MÓJ JEST WIATR, OKIEŁZNAM ŚNIEG!!!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ulubieniec życia!
😂😂😂P. S.
Mam problem ze snem i nie mam co robić, więc piszę nowe talksy.
CZYTASZ
Marvel Talks vol. 2
FanfictionZapraszam na drugą część talksów. Jeśli nie czytałeś pierwszej to zapraszam Ostrzegam przed moim humorkiem !!! Zapraszam!