Julia pomaga Tony'emu w warsztacie
Julia: I jak mi poszło?
Tony: Byłaś tak samo okropna, jak preferencje opiekuńcze Barnes'a.
*później*
Tony: Przesadziłem?
Steve: Sam zobacz.
Julia&Bucky: *siedzą w pokoju, ubrani w ciemne rzeczy, oglądając słabe komedie, przytulając się do sterty pluszaków, jedząc lody, popijając to energetykami i płacząc*
Steve: Ostatni raz tak wyglądali, gdy dałem im szlaban na jedzenie śliwek, oglądanie filmów i wychodzenie do parku.
CZYTASZ
Marvel Talks vol. 2
FanfictionZapraszam na drugą część talksów. Jeśli nie czytałeś pierwszej to zapraszam Ostrzegam przed moim humorkiem !!! Zapraszam!