1

1.1K 26 18
                                    

Jestem zwykłą dziewczyną która ma na imię Julia. Mam 17 lat i pochodzę z Krakowa. Uwielbiam oglądać ekipę. Ich filmy wywołują we mnie pozytywne emocje. Najbardziej podoba mi się tromba. Jego uśmiech, jego włosy aww.
Dzisiaj wyszłam do kawiarni i okazało się że tam jest ekipa. Stanęłam jak wryta. Nagle podszedł do mnie Patecki i spytał się:
- Ej piękna co się stało?
- Nic, nic po prostu się zdziwiłam.
- Czym?
- Waszą obecnością tutaj.
- Może się dosiądziesz do nas?
- Umm. Jasne
Podeszliśmy do ich stolika. Jestem cholernie szczęśliwa.
- Patec. Nową dziewczynę wyrwałeś? - zaśmiał się Karol a po nim reszta ekipy.
- Może? - Powiedział  brunet. - Nie no. Chciała nas poznać więc ją przyprowadziłem.
- A jak nasza piękna dziewczyna ma na imię? - Zapytał się tromba.
- Julka. - powiedziałam z uśmiechem.
- My się chyba nie musimy przedstawiać bo nas kojarzysz. - powiedział Friz.
- Taaak. Uwielbiam was. Wybaczcie na chwilę ale muszę iść sobie kupić coś do jedzenia. Zaraz przyjdę. - powiedziałam i zaczęłam odchodzić. Nagle poczułam złapanie za ramię.
- Ja kupię za ciebie. - Powiedział Mateusz.
- Nie no. Nie chcę żebyś wydawał na mnie swoje pieniądze. - Odparłam szczerze.
- Co ty? Taki miły gest ode mnie dla ciebie. - powiedział.
- Skoro nalegasz.
Usiadłam na kanapie koło Marty. Od razu zaczęliśmy rozmowę. Przyznam że nie są typowymi gwiazdeczkami i da się z nimi pogadać. Patec co chwilę mnie rozśmieszał przez co zwracałam na siebie uwagę innych ludzi z kawiarni. W końcu przyszedł Tromba.
- Boże. Ja nie zjem sama tego wszystkiego - Zaśmiałam się. Dostałam naleśnikowy tort oblany czekoladą i truskawkami z bitą śmietaną. Do tego jeszcze wielka babeczka i kawa mrożona. Czułam się jak małe dziecko

Pov. Tromba
Julka od początku mi się spodobała. Miała piękne długie włosy, niebieskie oczy i delikatne rysy twarzy. Gdy powiedziała że idzie sobie coś kupić musiałem wykorzystać tą sytuację. Zatrzymałem ją i powiedziałem, że to ja jej coś kupię. Nie była zadowolona z mojego pomysłu ale w końcu się zgodziła.

- Dzień dobry. Co dla Pana? - powiedziała przyjaźnie kasjerka.
- Widzi Pani tą piękną dziewczynę? - pokiwała głową na tak - poproszę coś specjalnego dla niej.
- Dobrze. Może być tort z naleśników, babeczka i kawa mrożona?
- Tak oczywiście. Ile do zapłaty?
-30 złoty. - Podałem jej pieniądze i czekałem. Po 15 minutach zamówienie zostało zrealizowane. Widziałem jak rozmawia z ekipą i śmieje się. Jaki ona na śliczny śmiech.
- Boże. Ja nie zjem tego wszystkiego sama - powiedziała śmiejąc się. Prowadziliśmy z całą ekipą luźną rozmowę.
- A jakie masz zainteresowania?  - Zapytałem.
- Bardzo lubię śpiewać i tańczyć. Kiedyś trenowałam akrobatykę ale niestety przestałam czego żałuję.

                              ***
Hejka. To moja pierwsza książka. Mam nadzieję że wam się spodoba. Zachęcam do pisania komentarzy i zostawiania gwiazdek. Pozdrawiam dziewczyny z JM bo one mnie zmotywowały do wstawienia tej książki. Lovki. Do następnego rozdziału!

Kocham cię *Tromba* [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz