13.

323 12 6
                                    

Obudziłam się koło 7. Jest git. Zdążymy wrócić do naszego pokoju. Zajebiście bo nie chcę się tłumaczyć.
Chłopak nie chciał wstawać, więc wybrałam najgłośniejszą piosenkę, przyłożyłam mu do ucha i puściłam. Od razu podziałało.

- Ja pierdole co się dzieje? - Praktycznie wyskoczył z łóżka chłopak.
- Nie chciałeś wstać, więc musiałam to zrobić. - powiedziałam. On nic nie odpowiedział tylko po chwili mnie powalił znów na łóżko i zaczął łaskotać.

- Przestań! - Próbowałam krzyczeć śmiejąc się.
- Nie tak łatwo. - Chłopak też się śmiał

Nagle spadliśmy jednak z łóżka i tym razem ja miałam przewagę i to ja się nad nim "znęcałam" lecz niestety nie trwało to długo bo zaczął mnie łaskotać po stopach.

- Dobra ogarnijmy się bo w ogóle nie dojdziemy do domu. - powiedziałam stanowczo. Widać kto jest mężczyzną w tym związku.

Ubraliśmy się i wyszliśmy. Poszliśmy po drodze do biedronki po bułki czosnkowe ( kocham bułki czosnkowe) i wodę.

Gdy byliśmy pod domem Chłopak zaczął gorączkowo sprawdzać kieszenie.

- Kurwa - zaklnął pod nosem.
- Proszę nie mów że zapomniałeś kluczyków. - on mi nic nie odpowiedział tylko kiwnął głową. - Japierdole z jakim debilem ja się związałam. Idę szukać jakiegoś wejścia a ty tu stój.

Zaczęłam okrążać dom i zauważyłam, że tromba zostawił uchylone okno.

- Chodź tu ulomie. - powiedziałam śmiejąc się. Nie umiem się długo na niego gniewać.
- I gdzie ty tu Widzisz wejście? - Zapytał zdziwiony.
- No okno jest uchylone. - Tłumaczyłam jak debilowi.
- No i jak tam zamierzasz wejść? - Powiedział z irytacją.
- Patrz i się ucz. - powiedziałam.

Weszłam trochę wyżej i zaczęłam szperać przy oknie by je szerzej otworzyć. Gdy mi się to udało zaczęłam wchodzić.

- Tak to się robi. - powiedziałam z zadowoleniem gdy zauważyłam zdziwienie na twarzy chłopaka.

Również wszedł przez otwarte okno.

- Szybkie pytanie. Skąd ty wiedziałaś jak to zrobić? - Zapytał zdziwiony.
- Każdy ma swoje za uszami. - Powiedziałam tajemniczo i położyłam się na łóżku.

Ten tylko położył się obok mnie i przytulił. Było przyjemnie. Nawet bardzo. Mogłabym tak leżeć cały czas. Obróciłam się w Jego stronę i połączyłam nasze usta w namiętnym pocałunku. Uznałam że po prostu pójdę spać. Wtuliłam się mocniej w chłopaka i usnęłam.

Skip time

Gdy się obudziłam chłopaka już nie było. Nie spałam tak długo bo tylko godzinkę. Zeszłam na dół zrobić sobie jedzenie.

- Siema stara! - Podeszła do mnie uśmiechnięta Otylia. Od razu rzuciłam się na nią przez co razem upadłyśmy. Zaczęłyśmy się śmiać. Gdy w końcu wstałam podeszłam do lodówki i zaczęłam wyciągać sobie składniki na śniadanie. Uznałam że dziś zrobię sobie kanapki bo nie mam pojęcia co innego. Nagle usłyszeliśmy otwierające się drzwi i wchodzących najpierw Krzycha i Maję a potem Karola i Patrycję.

- A więc poznajcie się. To jest moja najlepsza przyjaciółka Patrycja a to ekipa. - Przedstawił Karol
- Trzy dziewczyny z tej grupy już ją znają - zaśmiałam się.
- To ty Julka? - Spytała Patrycja.
- Yes. To ja we własnej osobie. Ten debil. - odparłam. Ta tylko mnie przytuliła. Nastąpiło zapoznawanie się z Patrycją. W końcu mogłam z nią pogadać w realu.

- Ogólnie to powiem wam, że my wszystkie kiedyś miałyśmy grupkę do której was dodaliśmy i pisałyśmy opowiadania na wattpadzie o tym jak bardzo was kochamy. - Zaśmiałam się na samo wspomnienie.
- Ooo tak. To był cringe - potwierdziła Otylia.
- Karol. Kiedy robimy czytanie fan fiction? - zapytał Tromba.
- Proszę nie. Moja książka to była największa tragedia. Kiedyś ci ją pokażę. - uznałam zrezygnowana.
- Trzymam za słowo. - zaśmiał się.
- Dobra. Dziewczyny. Musimy iść na zakupy przed wylotem. W końcu za 2 dni wylatujemy. - Powiedziała Maja.
- A taki fun fact. Patrycja dojedzie do nas później, więc jak chcecie to możecie iść z nią. - Zaproponował Karol.
- Jasne! Chodź Pati. - Powiedziałam.
- Błagam... Tylko nie Pati. - Zaśmiała się dziewczyna.

Kocham cię *Tromba* [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz