6.

548 17 16
                                    

Pov. Julka

Obudziłam się koło 16.

- Jak się spało? - zapytał Tromba.
- A dobrze. Następnym razem ty ze mną biegasz - zaśmiałam się.
- Mi tam pasuję. W końcu zrzucę ten brzuszek. - zaśmiał się pakując mi swój brzuch.
- Nie zrzucaj. Więcej ciałka do kochania- zaczęłam się tak śmiać, że się sturalalam z łóżka. - ahahahahah. Ała
- Nic się nie stało? - zapytał się Tromba przez śmiech
- Tak. Idę coś zjeść. Idziesz ze mną? - zapytałam
- Jasne.
Zeszłam na dół w lodówce znalazłam składniki na ciastka. Zaczęłam je robić. Tromba mi trochę pomagał i podjadał ciasto. Gdy skończyliśmy wszyscy się nimi zajadali. Nagle zawołał mnie wujek łuki z Karolem. Oho. Szykują się kłopoty.

- Hej. Jak widzę masz dobry kontakt z całą ekipą. - Powiedział Łukasz.
- Tak. Jesteście naprawdę super ludźmi. - powiedziałam prawdę.
- Wiesz... - zaczął Karol. - może chciałabyś z nami zamieszkać?
O kurwa. Nie spodziewałam się.

- A jest w ogóle dla mnie miejsce? - nie chciałam robić problemu.
- Możemy cię dać do któregoś z chłopaków bo im raczej nie sprawisz problemu - Friz wybuchnął śmiechem.
- No okej. A kiedy mogę się wprowadzić?
- Nawet dzisiaj. - Powiedział Łukasz.
- Mateuuuusz...- zaczełam przeciągać.
- Tak zawiozę cię
- Dziękuję. - dałam mu buziaka w policzek .
Wsiedliśmy do Piki i jechaliśmy do domu. Gdy się spakowałam pożegnać nie było końca.
- Boże dziewczyny. Przecież to jest blisko - zaśmiałam się.
- Wiemy ale i tak będzie nam ciebie brakowało.
Jeszcze chwilę się przytulałyśmy i odjechałam.

- CZEKAJ. - Krzyknęłam.
- Co się stało? - Zapytał ze zdziwieniem.
- Przecież mieliśmy zrobić imprezę z okazji mojego wzrostu zasięgów. - powiedziałam już spokojniej.
- Boże. Jesteś wariatką. Już myślałem że coś się stało. - zaśmiał się.
- Tylko że taka sytuacja... Nie jestem pełnoletnia. Możesz ty kupić a ja ci oddam pieniądze? - Spytałam nieśmiało.
- Jasne młoda - zaśmiał się. - to jedziemy.
Gdy weszliśmy do sklepu to od razu poleciałam na dział z alkoholem. Brałam wszytko jak popadnie. Wino, whisky, wódka, szampan, piwo.
- Ej młoda. Nie rozpędzasz się za bardzo? - Zaczął się śmiać niebiesko Włosy.
- Nieee. Czemu tak uważasz? - powiedziałam sarkastycznie śmiejąc się.
Poszłam jeszcze po chipsy i inne przekąski. Gdy wyszliśmy ze sklepu zaczepiła mnie na oko 11 letnia dziewczynka.
- Hej. Mogę z wami zdjęcie? - Zapytała nieśmiało.
- Jasne. - Powiedziałam przyjaźnie.
- Trombaaaa! - zaczęłam się wydzierać. - chodź tu
Gdy zrobiliśmy sobie zdjęcie dziewczyna się spytała.
- Jeśli mogę to... Jesteście Razem? - Zaczęłam się śmiać jak opętana.
- My razem? Co ty? (Trzask serca tromby)
- No tak to wygląda. Wszędzie jeździcie razem Jeszcze ta relacja wersow...
- Nie. Nie jesteśmy razem. Jest moim dobrym przyjacielem.
Pożegnaliśmy się z dziewczyną i odjechaliśmy. Gdy byłam w drzwiach domu zaczęłam się wydzierać na całe gardło
- WSTAWAĆ. IMPREZĘ CZAS ZACZĄĆ!
- Pojebało cię?! - Zaczął się na mnie wydzierać blondi babsztyl (Monia) ale miałam ją w dupie. Prawie nikt oprócz wery jej nie lubi więc wyjebane w nią.
Ludzie zaczęli schodzić do baru i rozstawiali alkohol. DJ-em był Piotrek.

Skip time

Zabawa trwała w najlepsze. Wlewałam do siebie jednego drinka za drugim. Gdy zaczęła lecieć piosenka (z Medii) podbiegłam do Tromby i wyciągnełam Go na parkiet. Przyznam że na początku był trochę spięty ale potem się rozluźnił. Gdy zeszłam z parkietu napiłam się whisky i urwał mi się film.

Pov. Tromba

Dziewczyna zdecydowanie za dużo wypiła. Było to widać np. po tym że weszła na stół i zaczęła tańczyć razem z Marcysią. Ja wypiłem tylko dwa kieliszki wódki i byłem jednym z najtrzeźwiejszych. Nagle patec wparował z jakąś dziewczyną. Była dość wysoka, miała blond włosy i niebieskie oczy. Nagle Julka zaczęła się zataczać w moją stronę. Karol widząc to zaczął się śmiać. Pomogłem jej się utrzymać na nogach i zaprowadziłem do pokoju. Gdy tylko zamknąłem drzwi przyparła mnie do ściany i zaczęła całować. Wiedziałem co chcę zrobić. Przyznam kusiła mnie ta wizja ale nie chciałem żeby dziewczyna później żałowała.
- Julka nie mogę. - Odepchnąłem ją. - Jak będziesz trzeźwa to z chęcią ale teraz nie bo będziesz tego rano żałować. Dziewczyna niechętnie ode mnie odeszła i zaczęła się przebierać.
- A mogę chociaż spać z tobą w jednym łóżku? - Spytała i zrobiła maślane oczka.
- No dobrze. - powiedziałem po czym się zaśmiałem. Poszedłem do łazienki poradzić sobie z moim problemem który wywołała dziewczyna. Gdy wróciłem zawibrował mi telefon. Wersow wstawiła coś na relacje. Widać po niej że jest pijana. To nie może się skończyć dobrze. Tak jak myślałam. Mówi tam że jest z Frizem dla pieniędzy. To się porobiło.
- To jak idziemy spać? - Zapytałem dziewczyny
- Tak. Jestem se... - jej wypowiedź przerwały głośne kobiece jęki z dołu. Pokój pateca i majka. - Biedny Majk
Powiedziała i razem wybuchnęlismy śmiechem. Położyliśmy się i próbowaliśmy usnąć. O 3 obudziła nas głośna kłótnia.
- Jak ci to przeszkadza to wypierdalaj. - Krzyknął mixer. Dalej było tylko słychać trzaśnięcie drzwiami i szloch Marty.  Wybiegła z domu. Za dużo wrażeń jak na jedną noc. Zdecydowanie za dużo.

***

Hej. Dzisiaj trochę dłuższy rozdział, trochę afer. Wyczekujcie kolejnego rozdziału. Enjoy

Kocham cię *Tromba* [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz