- Noo chodź! - szarpnąłem Taehyunga mocniej za rękaw od jego puchatego sweterka.
- Bo mi ją rozerwiesz! - wrzasnął, wyszarpując rękę młodszy od raz poprawiając swój rozciągnięty sweterek.
- No to nie ociągaj się tak - stęknąłem cicho, odwracając się w jego stronę.
- Gdzie ci się tak spieszy?! - zmarszczył brwi brązowowłosy, dalej układając swój sweter.
- No do mnie, a gdzie? - założyłem ramiona na piersi. - Będziemy pewnie oglądać jakiś film, dlatego przydałoby się jakieś jedzenie, po drodze jest sklep, ale jak się nie pospieszysz to nam go zamknął. - mruknąłem cicho.
- Sklep jest czynny do 23, a jest - mówiąc, Taehyung wyciągnął swój telefon - 15? - zerknął na mnie.
Wywróciłem jedynie oczami, znów łapiąc go za rękaw
- Rusz się.
Taehyung stęknął cicho, a gdy byliśmy już praktycznie obok naszych szafek, ponownie wyrwał swoją dłoń.
- Nie pożegnałem się z Kookiem.
Westchnąłem cicho. Czy on widzi świat poza tym chłopakiem?
- Nie musisz, Kook na pewno nie będzie miał ci za złe. - odparłem, otwierając swoją szafkę. - Napiszesz mu potem, że nie zdążyłeś i idziesz do mnie - rozpiąłem swój plecak i zacząłem chować niepotrzebne mi rzeczy.
- Gotowy? - dodałem, zamykając z powrotem szafkę.
Taeś ponownie cicho stęknął, leniwie i powoli otwierając również swoją szafkę.
- A jak się teraz martwi? - powiedział cicho, odkładając również jakieś rzeczy. - Chciał iść dzisiaj ze mną na spacer do parku.
- Ale, jednak idziemy do mnie. - odpowiedziałem stanowczo, opierając się bokiem o szafki.
- Ale..
- Taehyung! - uniosłem swój głos, ponownie krzyżując ramiona na piersi. - Czy ty w ogóle pamiętasz jeszcze o moim istnieniu?
Ja wiem, wiem. Naprawdę wiem, że oni są razem i tak dalej, ale to już jest przesada. Taehyung spędza z Junkookiem praktycznie każdy swój wolny czas. Nie pamiętam już kiedy w ogóle zrobiliśmy coś razem. Nawet w wakacje, rzadko mi odpisywał, więc nie mogłem się z nim za bardzo dogadać. Ciągle było:
,, Pójdziemy do galerii? Nie, idę z Jeonem do kina." ,,Chcesz przyjść? Nie, Kook jest u mnie" ,,Może masz ochotę gdzieś się przejść? Nie, jedziemy z Jungkookiem na plaże"Każde, ale to każde próby spędzenia z przyjacielem czasu, kończyły się w podobny sposób.
- Oczywiście, że pamiętam - odpowiedział, zamykając szafkę - Jak mógłbym zapomnieć, przyjaźnimy się..
- Powoli mam, jednak wrażenie, że o mnie zapominasz. - westchnąłem cicho, opierając się plecami o szafki, robiąc później lekko smutną minkę.
- Jimin.. - mruknął, podchodząc bliżej mnie, po czym również lekko posmutniał.
Nic nie odpowiedziałem, było mi przykro. Widzę, że się dobrze dogadują, to normalne, że chcą ze sobą spędzać tyle czasu.
Kiedyś wspomniałem, że nie jestem o żadnego z nich zazdrosny, ale... chyba powoli zaczynałem być. Brakowało mi go, oprócz niego nie ma tak naprawdę nikogo. Czy robię coś złego, próbując spędzić z moim najlepszym przyjacielem trochę czasu?
- Dlaczego się nie pożegnałeś? - zapytał wysoki szatyn, oplatając od tyłu, Taehyunga rękoma w pasie.
Ej bez jaj, on mu wczepił jakiś nadajnik GPS czy jak?
CZYTASZ
,,𝘓𝘰𝘷𝘦 𝘮𝘦 𝘯𝘰𝘸, 𝘛𝘰𝘶𝘤𝘩 𝘮𝘦 𝘯𝘰𝘸" | pjm x myg
Fiksi Penggemar[w trakcie] Narcystyczny i dość wybuchowy emocjonalnie Park Jimin, wraz z najlepszym przyjacielem Taehyungiem rozpoczyna druga klasę w liceum. Wszystko w dokonałym i pięknym życiu blond chłopca idzie jak po jego myśli, do czasu gdy zostaje wystawio...