<prolog>

704 36 51
                                    

Wciąż opierałem się o drzewo. Z ciemnych chmur na niebie, zaczęło coraz bardziej padać i grzmieć.

Dokładnie w tym momencie, piorun uderzył w ziemię, rozchodząc się we wszystkie strony.

Postanowiłem w końcu się ruszyć.

Muszę komuś pomóc znaleźć się w piekle. Gdyby nie ten gnój, dalej bym tam był.

Jednakże, teraz będzie o wiele ciekawiej.

Przekona się jak zły i groźny potrafię być. Będę jego koszmarem. Całe noce będzie czuwać, oczekując na moje przyjście.

Szedłem przed siebie, po mokrej trawie, omijając liczne groby.

Wiatr raptownie przybrał na sile, jednak nie odczuwałem go.

Wszystko zaczęło buntować się przeciwko mojej osobie.

Głucha cisza była przerywana tylko i wyłącznie przez pioruny i wiatr.

Mój oddech mieszał się z tą diaboliczną atmosferą.

Stąpałem po ziemi po raz pierwszy i byłem nią szczerze zawiedziony.

Lecz najbardziej, było mi żal tych słabych istot, żyjących na tym świecie.

Byli tak bezbronni i głupi, że za każdym razem miałem ochotę się z nich śmiać.

Z moją potęgą, cały świat zadrży a sam Lucyfer będzie ubiegał się o mnie.

Właśnie nadchodzi wasza zmora.

Witam wszystkich bardzo gorąco.

Kim Namjoon się nazywam. Dawniej archanioł, lecz tym razem jestem na swoich diabelskich usługach.

Nie miałem jednak pojęcia, że w międzyczasie moje serce zacznie bić dla jednej z tych ludzkich istot.

Upadły anioł  *𝙺𝚒𝚖 𝙽𝚊𝚖𝚓𝚘𝚘𝚗* 《1》/PODCZAS KOREKTY/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz