- Patrz, a tutaj? – spytała rozentuzjazmowana Holly, pokazując mi kolejny klub.
Dziewczyna bardzo wkręciła się w moje dziewiętnaste urodziny, które będą jutro.
- Holly, nie chcę mieć urodzin w klubie, już ci mówiłam.
- W domu jest za mało miejsca, plus Dylan, który będzie cię niańczył.
- Okej, racja – pokiwałam głową – ale mamy cały dzień...
- Wcale nie cały – przerwała wskazując w moją stronę telefonem.
- Nadal dużo czasu. Pomyślimy o tym potem – wzięłam do ręki kawę i upiłam trochę – jak ostatnio tu byłyśmy była lepsza – skomentowałam cicho.
- Byłyśmy tu wczoraj – zaśmiała się dziewczyna, a ja z uśmiechem przewróciłam oczami – Odzywał się? – spytała nagle.
- Kto?
- Dobrze wiesz kto. Harry.
- Nie. Nic, a nic.
- Minęło już sporo czasu, może jednak spróbowalibyście pogadać.
- Czemu mi to mówisz? Nie zrobię pierwszego kroku.
- On jest zraniony, Sara, nadal – popatrzyła na ludzi przechodzących obok kawiarni.
- Wiem, ale mi też jest trudno.
- Tyler powiedział, że nie musisz wybierać od razu, ale minął miesiąc. Myślę, że powinnaś się zdecydować co chcesz zrobić. A co z Ryanem?
- Też nic. Po prostu praca, czasem wyjdziemy na lunch, ale to jest tylko pół godziny.
- Jasne – Holly od razu wie, kiedy kłamię.
- No dobra, powiedział mi, że zakochał się we mnie od momentu, w którym pierwszy raz zobaczył mnie na planie.
- Sara – przeciągnęła przyjaciółka – co mu odpowiedziałaś?
- Powiedziałam, że jeszcze nie zdecydowałam, że mimo wszystko nadal mam chłopaka.
- Chciał cię jeszcze pocałować?
- Tak, ale się odsunęłam. Chyba czeka aż zrobię pierwszy krok – wyznałam.
- Widzisz? Oboje czekają.
- Daj mi czas do jutra, okej? Jutro są moje urodziny, idealny dzień na decyzję.
- Nie wiem, czy naprawdę chcesz sobie zepsuć dziewiętnastkę.
- Nie zepsuję jej. Wybiorę dobrze – pokiwałam głową, jakbym sama potwierdzała to, co mówię – zgodnie z tym co czuję.
Niestety tu pojawiał się problem. Nie wiem co czuje. Co jeśli obu kocham? Wiem, że z Harrym znam się dwa lata, a z Ryanem miesiąc, ale czuję jakbyśmy znali się do zawsze. Oboje mnie rozumieją, ale trochę inaczej, mają inne priorytety. Z resztą nie wiem, czy Harry w ogóle ma ochotę ze mną rozmawiać, więc... to bardzo trudna sytuacja. Najgorsze jest to, że nikt nie może mi pomóc, sama muszę zdecydować. No cóż, chyba tak wygląda dorosłe życie.
- Jak możesz pić kawę o dwudziestej – Holly wyrwała mnie z zamyślenia.
- Mogę pić kawę nawet piętnaście minut przed snem, a i tak zasnę – zaśmiałam się – z resztą, kawy nigdy nie za wiele. A ty masz kogoś na oku?
- No wiesz – zaczęła – czasem z kimś wyjdę.
- Ale mówię o kimś na dłużej – sprecyzowałam.
CZYTASZ
Póki Śmierć Nas Nie Rozłączy
Novela JuvenilKontynuacja powieści "Pomogę Ci Zaufać". Sara i Harry w końcu razem. Uczucie zawsze wygrywa, prawda? Ale czy na pewno? Każda miłość jest wystawiana na próbę. Czasem na więcej niż jedną. Ich uczucia już wiele razy były testowane, ale czy wystarczając...