(jak coś to ta blondyna ze zdjęcia to właśnie Maya)
---W poprzedniej części------------------------------------------------------------------------------------------
-Przepraszam..- powiedziała cicho
- Za co? - zdziwiłem się - Nie masz mnie za co przepraszać
-Mama i to naprawdę wymaga poważnych przeprosin. - powiedziała ze smutkiem kiedy kelnerka przyniosła nam po Lemoniadzie i croissancie za które podziękowaliśmy kelnerce.
-Przepraszam że cię opuściłam i tak po prostu zerwałam kontakt... - zwiesiła głowę w dół
-przepraszam mam nadzieję że mi wybaczysz....
-----------
-Ale co mam ci wybaczyć.- odparłem, naprawdę nie wiedziałem o o jej chodzi- przecież nie zrobiłaś nic złego, prawda?
-no nie do końca... - powiedziała, a ja czułem że to dla niej bardzo trudne więc złapałem ją za rękę.
----------------Tymczasem Sam i Maya-------------------------------------------------------------------------
-hahha... Naprawdę? - powiedziała rozbawiona Maya
-No tak przecież ci mówię- odpowiedział nie mniej rozbawiony Sam pochłonięty rozmową z blondynką
- Wiesz co?.. lubię cie Maya- powiedział chłopak. Na co Maya nie odpowiedziała tylko dotknęła jego twarzy..- Ej nie o to mi chodziło... Lubie cię ale jako kumpele!- powiedział speszony na co Maya znów strzeliła sobie facepalma.
-Cz...cz...czy oni...? Nie skończył ponieważ Jąkanie bardzo zirytowało Maye.
-...Są razem? Nie wiem, ale chyba na to wygląda.- powiedziała z niedowierzaniem- OMG!!! Mari ma CHŁOPAKA i to jeszcze Adriena Agresta! - powiedziała chyba nie co za głośno
-Bądź ciszej - skarcił Maye - dobra chodź już... - powiedział, a blondynka spojrzała na niego jakby co najmniej powiedział jej, że jest czarnym kotem- O co ci teraz chodzi?- powiedział nieco podirytowany zachowaniem dziewczyny
- Chyba nie chcesz im teraz przeszkodzić!- oburzyła się Maya-Zepsujesz im całą atmosferę.. - Sam nie przejął się za bardzo słowami blond koleżanki i ruszył w stronę kawiarni za co dostał dość solidne uderzenie w twarz
- Ej! Za co to? - powiedział już już wkurzony zachowaniem dziewczyny.
-Za to że mnie nie słuchasz! Z-O-S-T-A-J-E-M-Y! - przeliterowała mu dziewczyna aby na pewno przyswoił to do swojej informacji- Rozumiesz? - zaśmiała się dziewczyna
CZYTASZ
Po prostu weszła do środka... [miraculum]
Hayran Kurgu20 letnia Marinette [biedronka]postanawia odwiedzić swojego ukochanego jednak wie, że nie darzy on sympatią "prawdziwą" Marinette dlatego postanawia rozkochać go w swoim alter ego... Nie myślała jednak, że pójdzie jej tak łatwo... A potem będzie tak...