Osiemnaście - święta cz.1

144 17 1
                                    

Też kochacie stroić choinkę? Tak, to chyba jedyne co kocham w świętach, zaraz po jedzeniu oczywiście. W tym roku choinkę stroimy na złoto, będzie taka piękna jak nigdy. Ashton przyniósł ze strychu parę zestawów bombek, ale na tym jego pomoc się skończyła. W moich słuchawkach leciała melodia jakiejś świątecznej piosenki. Ale nie Last Christmas, tego mam już dość. Nuciłam znaną mi melodię, wchodząc po niewysokiej drabinie by na szczycie drzewka przymocować gwiazdę. Trochę się zachwiałam, ale jakoś sobie poradziłam. Razem z mamą udekorowałyśmy choinkę. Byłam zadowolona ze swojej pracy. Nagle po domu rozniósł się dźwięk dzwonka. Podleciałam do drzwi i otworzyłam jak zwykle uśmiechnięta. Kiedy zobaczyłam czerwoną czuprynę, mój uśmiech powiększył się tak, że ukazały się moje dołeczki.

-Michael! -wtuliłam się w przyjaciela, którego nie widziałam dobry tydzień. W końcu jest przerwa świąteczna.

-Heeeeeeeej. Przeszkadzam? -pokręciłam przecząco głową i gestem ręki zaprosiłam go do środka.

-Właśnie skończyłam stroić choinkę. -mama, która była w kuchni, ale musiała nas słyszeć, odchrząknęła. -Znaczy ja i mama. -powiedziałam głośniej, żeby mogła mnie usłyszeć. Michael zachichotał.

Może ma dla mnie pierniczki.

Bezsenność - M.COpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz