Jest strasznie zimno. Śnieg wszystko pogorszył, ale bez śniegu nie było by tego magicznego klimatu. Dzisiaj jest najlepszy, ale i najsmutniejszy dzień w ciągu całego roku. Sylwester to czas, kiedy zapijamy nieszczęścia, które przydarzyły się nam podczas całego roku i szalejemy jakby świat miał się skończyć.
Mi za to jest przykro, że ten rok się już kończy, bo przyniósł mi wiele dobrego. Poznałam Michaela, a to dzięki niemu mam jeszcze siłę i uśmiech na twarzy.
W tą wyjątkową noc mają się poznać moi przyjaciele. Tak właśnie. Zaprosiłam Mika i Darcy do mnie na imprezę. Będą też koledzy brata, mniej ważni dla mnie.
Skończyłam już wywieszać serpentyny i balony. Wszystko wygląda olśniewająco. Najlepsza muzyka leci w radiu, tylko czekać na gości.
Pierwsza przyszła Darcy. Przywitałam się z nią i pobiegłam do drzwi, bo kolejny gość – Mikey przyszedł i przyniósł szampana. Jak miło z jego strony.
-Darcy, poznaj Mika. Mike poznaj Darcy. –przyjaciele ciepło się uściskali i już wiedziałam, że się polubią.
Tańczyliśmy całą noc z przerwą na odliczanie. O północy odpaliliśmy fajerwerki. A Michael pocałował mnie w usta.
Spełnienie moich marzeń.
______________________________
Uhhh ostatni dzień w 2014 roku. Wow nie wierze, że już koniec hahah. Życzę wam najlepszej zabawy, miłej atmosfery i wspaniałej ekipy na sylwestra i szczęśliwego nowego roku.ps. po woli zbliżamy się do końca tego opowiadania.
Chcecie kolejną część?
CZYTASZ
Bezsenność - M.C
FanfictionBędzie to krótkie opowiadanie. Opisywać w nim będę moje problemy z zasypianiem, ale niektóre rzeczy będą oczywiście wymyślane. Mam nadzieję, że przypadnie wam do gustu.