Narada i Wyznanie♥ ♥ ♥

166 10 5
                                    

Po wyjawieniu prawdy Legolasowi zajęłam miejsce na dziedzińcu gdzie miała odbyć się narada.
-Witajcie moi drodzy. Spotkaliśmy się tu aby wybrać członków do Drużyny która zaniesie bardzo niebezpieczną rzecz do Mordoru. Ta rzecz do Jedyny Pierścień.- Na około zaczeły się szepty ,,On nie został zniszczony?!" ,,To niebezpieczne" itp. - Frodo pozwól. -Powiedział Elrond a Frodo położył pierścień na wyznaczone miejsce. Każdy go podziwiał.- Więc kto dokona się tego zadania i zaniesie Pierścień do Mordoru?- zapytał król.
-Ja to zrobie- powiedział Frodo!
-Weź mój miecz- krzyknęłam.
-Oraz nasze- powiedzieli Aragorn i jakiś inny człowiek.
-Weź mój Topór- krzyknął krasnolud.
-I mój łuk- wtrącił sie Legolas.
-Bez nas pan Frodo sie nie rusza!- krzyknęli Sam, Merry i Pippin wychodząc z krzaków.
-Ahh widzę że trudno was rozdzielić. Zatem dobrze. Pan Baggins potrzebuje jeszcze opiekuna który bedzie go chronić a nawet jesli trzeba odda za niego życie.
-Ja to zrobie- powiedziałam patrząc to na Froda to na Elronda.
-A wiec dobrze. Tworzycie razem Drużyne Pierścienia. Podróż odbędzie sie jutro o świcie. Dziękuje za przybycie i zamykam narade. -powiedział Elrond i odszedł. Postanowiłam sie spakować. Ruszyłam do mojego pokoju. Spakowałam peleryne, sporo lembasów, bidon z wodą oraz broń. Odświerzyłam się jeszcze i postanowiłam pochodzić po dziedzińcu. Słońce dopisywało. Usiadłam w ładnej białej altance otoczonej fioletowymi kwiatami i czarnymi różami. Nagle zauważyłam Legolasa. Pomimo wiem co mi zrobił nie umiem sie na niego nadal wkurzać. Wiem że niewiedział co robi bo nie był sobą.
-Legolas! Poczekaj!- krzyknęłam idąc w jego strone.
-Coś się stało?
-Chce abyś wiedział że cokolwiek się wydarzy na tej wyprawie nic między nami nie zmieni. Cholernie cie potrzebuje i nie chce cie stracić bo jesteś dla mnie bardzo waży jak nikt inny. Kocham cię.- kończąc mój jakże wzruszający monolog zawiesiłam głowe patrząc na swoje buty które wydały mi sie bardzo interesujące. Poczułam jak Elf podnosi mi głowe do góry i całuje.
-Ja też cię strasznie kocham jak nikogo innego i cholernie sie boje że cie strace.- przytuliłam się do księcia. Poszliśmy spowrotem nad altanke. Siedzieliśmy wtuleni do siebie.
-Kocham Cię- powiedział
-Na ile procent?
-99%
- A ten jeden?
-Za to że pokochałaś takiego dupka jak ja.- skończył całując mnie w czoło.

,,Dwa Światy" ~ Draco Malfoy/ Legolas [ZAKOŃCZONE✓]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz