Pomoc z Zewnątrz

49 5 4
                                    

Od trzeciego zadania minęły miesiące. Dzisiaj wracam do szkoły. Stojąc na peronie 9 i 3/4 wyczekiwałam kogoś znajomego. Stojąc tak nagle ktoś od tyłu złapał mnie w talii.
-Stęskniłaś się?- pytał. Poznałam od razu że to był Draco.
-I to jak.- odwróciłam się i mocno przytuliłam się do niego.
-Widze że brzusio rośnie.- powiedział.- Kiedy termin porodu?
-Za trzy miesiące. - rzekłam uśmiechnięta. Wsiedliśmy do pociągu. Znaleźliśmy pusty przedział. Po chwili dosiedli się do nas Blaise, Amelia, Goyle, Crabb.
-A gdzie jest Teo?- spytał Draco.
-Usiadł w przedziale ze swoją nową niunią i jej koleżankami. Daje mu 10 minut na przyjście tutaj. Nie wytrzyma tam.- rzekł Crabb.
-Nie, nie wytrzyma.- zaśmiał się Goyle na co reszta rykła śmiechem. W końcu pociąg ruszył a po paru godzinach byliśmy już w zamku. Dumbledora przemówił i zaczął się przydział pierwszoroczniaków. Do nas przybyło 8, do Gryffindoru 11, Do Hufflepuffu 5 i do Ravenclawnu 10. Zaczęła się uczta powitalna. Żartowaliśmy ze sobą. Nagle do mnie podeszła dziewczyna.
-Cześć ty jesteś Annabelle Cullen?
-Tak.
-Ja jestem Klara Merryghout. Od dzisiaj będę z tobą i z Amelią Nott w pokoju. - uśmiechnęła się do mnie i do Amelii.
-To super. A wiesz może co się stało z twoją poprzedniczką?- spytałam.
-Podobno rodzice przenieśli ją do Ilvermony lub do Beauxbatons. Tak słyszałam od Krukonek. - powiedziała.
-Mam nadzieję że się polubimy.- powiedziała Ami.
-Ja też. To do zobaczenia w dormitorium cześć!- krzyknęli i pobiegła.
-To było dziwne.- stwierdził Blaise.
-Taak.- powiedziałyśmy z Amelią. Potem udałyśmy się do Pokoju Wspólnego. Usiadłam na kanapie i oparłam się o Malfoya. Chłopcy pili ognistą z Amelią a ja tylko słuchałam. Po godzinie  udałam się do dormitorium gdzie była już ta Klara.
-O hejka.- powiedziała
-Siemka. I jak tam?- spytałam.
-Jest dobrze. Może porozmawiamy trochę żeby się lepiej poznać.
-Jasne. To może ja zacznę. No jak już wiesz jestem w ciąży,  szczęśliwym ojcem będzie Draco Malfoy. Jestem trochę czarownicą, elfem i wampirem ale uprzedzając twoje pytanie nie, nie pije ludzkiej krwi ani nic. Mieszkałam w Śródziemiu ale tam nie byłam bezpieczna więc przeniosłam się tutaj. Moi rodzice oraz rodzeństwo nie żyje. Zabili ich w tamtym świecie. Miałam jeszcze dwóch braci i dwie siostry. Noi chyba tyle. A i byłam świadkiem jak Harry walczył z Voldemortem.
-COOOOO?! Wampir, Voldemort, Śródziemie, elf. Jak?
-Jakoś tak. To może teraz ty?
-Okay. Mieszkam w sierocińcu Woolf's bo moi rodzice zmarli. Nie miałam innych krewnych. Jestem czarownicą czystej krwi, Moim chłopakiem jest Teodor Nott noi chyba tyle.
-Woow to o tobie Teo tak wspominał w listach. Pisał że jesteś cudowna, urocza i piękna.- skłamałam bo chciałam trochę naprawić sytuacje Teodora.
-Ojejku jaki on słodki. -Nagle do Pokoju weszła Amelia
-Ann, Dumbledore cię wzywa.- powiedziała
-Okay już ide. - ruszyłam do Gabinetu Dyrektora. Gdy byłam przy drzwiach usłyszałam bardzo znajome głosy. Zapukałam i weszłam.
-Chciał mnie Pan wi...- nie dokończyłam bo nie mogłam. Przede mną stał Król Thranduil z Legolasem...
-To jest Annabelle Cullen. Pochodzi z waszego świata. Annabelle to są...
-Wiem kim Oni są profesorze.- syknęłam i wyszłam. Usłyszałam tylko ,,Biegnij za nią"
-Annabelle poczekaj!
-NA co ja mam poczekać co? Zostawiłeś mnie. Poprzez List. Zajmij się swoją Elfią.- krzyknęłam
-Zająłem się . Po pogrzebie. Spadła te skał w bitwie.
-Bo to jeszcze moja wina! Po co puszczacie kobiety w bój? Legolas zrozum. Ja jestem szczęśliwa. Będę mieć dziecko z mężczyzną którego kocham nas życie i mam pewność że on mnie także.- powiedziałam i odeszłam...

,,Dwa Światy" ~ Draco Malfoy/ Legolas [ZAKOŃCZONE✓]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz