W niedzielę rano wstałam, ubrałam się i wyszłam przed hotel. Paweł już na mnie czekał. Fantastycznie wyglądał, gdy miał rozchwiane włosy, potargane, ale nie po to tu przyszłam.
- Hej dzięki, że przyszłaś.
- Tak napisałeś, że musimy pogadać, więc słucham.
- Magda.... chciałbym cię przeprosić, bo wiem, że to wiele jak na ciebie, na nas. Cały ten wypadek mnie przeraża. Żałuję, że to się zdarzyło, ale zrozum muszę się tym zająć, bo trafię do więzienia - stał i patrzył na mnie wielkimi, brązowymi oczami - Wtedy w sali próbowałem ci wyjaśnić mój plan. Wysłuchasz go od początku do końca, proszę. Jeśli będziesz uważała, że jest nie dobry to zrozumiem jeśli odejdziesz, ale wysłuchaj mnie.
- Paweł, wiesz co o tym myślę. Dobrze wysłucham cię co masz mi do powiedzenia, ale wątpię czy zmienię zdanie.
- W wakacje Karolina zdradziła mnie z Maćkiem i głównie z tego powodu z nią zerwałem, ale to nie ważne. Na jednej z imprez rozprowadzali narkotyki i sądzę, że robią to nadal. Myślę, że moglibyśmy... - spojrzał na mnie, a ja na niego. "My"? - ... zaszantażować Karolinę, by przyznała się do winy w sprawie spowodowania wypadku wiedząc, że rozprowadza narkotyki.
- Ale... - przerwałam mu, ale był nieugięty.
- Zaczekaj. Ona przyznałaby się do winy, a ja nie powiedziałbym o narkotykach. Zeznawałbym jako świadek, a ona nie mogłaby zrzucić na mnie całej winy, bo obciążyłbym ją, że wiem o handlu narkotykami.
Paweł skończył czekając na moją reakcję. Wysłuchałam wszystkiego uważnie. Czy wszystko przemyślał w tej kwesti?
- Myślisz, że to się uda? Karolina nie zgodzi się na ten układ. Nikt nie chciałby pójść siedzieć. Wiesz jaka jest, znasz ją, nie zgodzi się.
- Będzie musiała, gdy powiem jej, że wiem co wyprawia z Maćkiem.
- A wiesz po co się z nim spotyka. Znasz go? Może to ona knuje przeciwko tobie.
- Karolina i Maciek? Słuchaj, oboje się nie wychylają, bo wiedzą, że gdy ktoś się dowie to wyjdzie na jaw też wypadek.
- A jak ty to sobie wyobrażasz? Wejdziesz do jej domu i będziesz ją tam przetrzymywał aż się zgodzi i zawieziesz ją na komisariat, by wszystko im wyśpiewała. Jesteś naiwny i tyle. Karolina na pozór jest sprytna. Powie, że to ty prowadziłeś samochód, a oboje wraz z Maćkiem zwiną interes i nie będzie po nich śladu. Nikt ich nie sprawdzi. Mogą równie dobrze uciec, a ty zostaniesz skazany.
- Porozmawiam z nią o wypadku, a kiedy się nie zgodzi powiem o narkotykach. Na pewno się przestraszy i będzie chciała współpracować, a ja będę spał spokojnie. Sądziłem, że mi pomożesz, że razem możemy dojść do zakończenia sprawy. Kocham cię i nie chcę cię stracić.
- Dobrze. Możemy z nią pogadać, ale wiedz co o tym sądzę, bo zdania nie zmieniłam. Dalej uważam, że to chory plan, a ty masz bujną wobraźnię.
Kochał mnie, a ja jego. To się nie zmieniło i chciałabym by tak pozostało.
- Dziękuję - przytulił mnie do siebie. Brakowało mi go. Może byłam naiwna, ale może ma rację. Kto nie próbuję, ten nie pije szampana - Chciałbym, abyś ją śledziła.
- Co takiego? Mam za nią chodzić.
- Nie, ale dowiedzieć się czegoś o niej i o Maćku. Z kim się spotyka, co robi i gdzie, by wiedzieć jak i gdzie ją zaskoczyć. Muszę wiedzieć jak najwięcej, ułatwi mi to rozmowę z nią.
- Naprawdę oszalałeś - usmiechnęłam się do niego - Muszę to przemyśleć, ale może to ma sens. Chyba muszę ci zaufać.
Rozdział po przerwie. Wesołych Świąt wam życzę :)
YOU ARE READING
Przezwyciężyć
Mystère / ThrillerMiłość, uczucie, które jest tak silne, że pokonać może wszystko. Czy takie też będzie uczucie Magdy i Pawła? Co się stanie kiedy, ktoś zawini lub ktoś wkroczy w ten związek? Po wakacjach nic już nie jest takie same, chociaż dla nie których to nowy r...