POV GILBERT
Gdy opowiedziałem Di i Ani całą historię nie były zdziwione,ale ja tak.Powiedziały mi ,żę to normalne u Cole'a i że się przyzwyczaję,bo Cole chce być moim przyjacielem.To super..?
I dziwnie.
Bardzo dziwnie.
POV COLE'A
Gil to naprawdę dziwak.O co mu chodzi?Nigdy nie był hetero-nożowy?A to palant.Choć i tak go lubię.Chcę zostać jego przyjacielem na dobre i na złe.Tak jak Ania dla naszej trójki.O by mnie polubił,jako dziwaka.Może nawet będzie moją bratnią duszą jak Di dla Ani?O by,Kunegundo, o by.
*POD SZKOŁĄ*
-Gil! Wiem ,że się doskonale to nie znamy ,ale chcę Cię przeprosić.I zapytać czy będziesz moją Dianą, a ja Anią?Kumasz?
-Tak,będę twą bratnią duszą,Cole'u.
-Super! Chodźmy na pizzę!
-Ok!
*W PIZZERI*
-Dobra,Gil.Wybieraj pizzę!
-Ok..może hawajska?
-A o to idealny wybór! Wygrywa pan 1 000 000 dolarów!
-Dziękuję,dziękuję.
-Nie ma za co,Dajano.
-Jest ,jest.Wreszcie mam bratnią duszę!
-Uczcijmy to tą pizzą!
XD.
127 słów
![](https://img.wattpad.com/cover/229270128-288-k126615.jpg)
CZYTASZ
𝚎𝚟𝚎𝚛𝚢𝚍𝚊𝚢𝚋𝚎𝚖𝚢𝚊𝚗𝚗𝚎𝚠𝚒𝚝𝚑𝚊𝚗𝚎~~Shirbert
FanfictionHistoria dwóch osób,kochających się osób,oraz śmiertelnych wrogów?Tak.O to historia Księżniczki Kordelli i księcia Marchewki.(polskie)zabijam wszystkie postaci hahah