L E T T E R 13

71 2 0
                                    

Drogi Jasperze!

Nie wiem, czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale nie ma Cię już dwa miesiące. Okrągłe dwa miesiące. I, mimo że każdego dnia mówię sobie "hej dasz radę, jesteś silna" to wiem, że w rzeczywistości tak nie jest. I mogę udawać, że wcale nie boli mnie to, że nadal Cię nie ma. Mogę mówić, że radzę sobie coraz lepiej i wychodzę na prostą, ale to nie prawda. To wszystko stek bzdur. Bo co z tego, że na zewnątrz wydaje się pogodzona z całą sytuacją, jeśli we wnętrzu moje serce skacze fikołka za każdym razem, kiedy odbieram telefon od Twojej mamy z cichą nadzieją, że wreszcie powie to pieprzone "obudził się", jeśli nie potrafisz opuścić mojego umysłu, przepełniasz każdą moją myśl. Mogłabym rzec, że się poddaje. Mówię "stop", ruszam dalej i zostawiam za sobą tę rażącą przeszłość, ale nie tego mnie uczyłeś. Pamiętasz naszą wspólną noc na jachcie? Zabrałeś mnie tam na moje urodziny. To była cudowna noc. My, gwiazdy, szampan i ogromny ocean. Chciałbym się skupić na tych słowach, które wtedy wypowiedziałeś. "Nigdy mnie nie zostawiaj. Jesteś moim wszystkim i wiedz, że nawet jeśli nie ma mnie w pobliżu, jestem z Tobą. O tu, w twoim sercu. Jesteś silna. Ja to wiem i ty to wiesz. Błagam, nie poddawaj się. Bo nie na tym polega miłość. Nie możesz mnie zostawić, bo to wykracza poza to wszystko, co mi obiecywałaś: ''Razem na zawsze'', pamiętasz? Ja tego dotrzymam i ty też musisz.'' I tak jak wtedy obiecałam, nie zostawię Cię, Jasper. Będę tutaj zawsze. Dla Ciebie. Bo te słowa, może tylko dla mnie, nie były pustymi zdaniami, wypowiedzianymi na wiatr. Ja naprawdę czułam w Twojej wypowiedzi moc i obietnice. Szczerość biła od Ciebie na kilometr. I jestem wręcz pewna, że dotrzymasz danego mi słowa. Że wrócisz tutaj do mnie. Jak nie dziś to jutro. Jak nie jutro to pojutrze, ale wrócisz. Tak jak mi obiecałeś.

Jutro są moje urodziny. Pierwsze od dawna, które spędzamy oddzielnie. I wiem, że jak tylko się obudzisz, będziesz pluł sobie w brodę, że Cię wtedy przy mnie nie było. Jednak tak nie musi być, prawda? Równie dobrze możesz obudzić się jutro. Otworzyć swoje piękne oczka, uśmiechnąć się i rzec krótkie ", wróciłem do Ciebie królewno".

Błagam, zrób to. Ja już więcej bez Ciebie nie wytrzymam. Zrób to dla swojej "królewny", bo jakkolwiek samolubnie to nie zabrzmi, ona tego chce. Pragnie Cię z powrotem w swoich ramionach, Jasper.

Kocham cię tak mocno...

Twoja na zawsze, Elaine.

DIRTY SECRETS ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz