15.

2.1K 120 37
                                    

Pov. Midoriya

Rzuciłem się na blondyna z nożem jednak ten zrobił unik i nóż wbił się w oparcie krzesła.

Kacchan wstał z krzesła tak szybko że jedyne co zobaczyłem to kawałki liny które musiał spalić.

Dojrzałem chłopaka w drugim końcu pokoju.
- Zatańczmy więc~

Nie chciałem by ktokolwiek z Ligi Złoczyńców próbował mi pomóc, dlatego drzwi od ów pomieszczenia były zamknięte na kilka spustów.

Jestem tylko ja i on.

Wreszcie.. mogę się go pozbyć.. ukarać za tyle lat znęcania się nade mną.. za zniszczone dzieciństwo..

Ponownie rzuciłem się na niego z nożem kiedy ten przystawił mi dłoń do twarzy i sprzedał niezły wybuch.

Idiota narobił takiej dymaki że mogłem to wykorzystać i zrobić atak z zaskoczenia jak na najlepszych filmach.

Mój nóż wbił się w lewe ramię Bakugou a ten aż syknął z bólu.
Ja natomiast znalazłem się przed nim i sprzedałem mu cios używając One For All prosto w brzuch.

Katsuki odleciał na drugi koniec pokoju a z bólu zwymiotował.

Powoli zamierzałem w jego kierunku.
Czułem że wygrana jest już moja.

- Jakie to żałosne Kacchan...taki tyran jak ty zostaje unicestwoiny przez zwykłego przegrywa..

Stałem dumnie przed nim.
W końcu zrobię to na co zasłużył..

- A teraz Katsuki Bakugou - wyprostowałem ręce nad swoją głową lekko się przeciągając i przymrużając oczy - zgi-

Poczułem coś mokrego i ciepłego zarazem.

- Zg-g-gi-

✂Gdzie popełniono błąd || villain!Deku✂Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz