5. "miałem Ciebie w głowie, Twoje imię"

1.6K 117 42
                                    

~*~

Czy pamiętasz noc, przeszywał wiatr.
Miałem ogień, miałem świat,
miałem Ciebie w głowie, Twoje imię.

Jakby czas przestał płynąć,
a to już przecież tyle lat,
wciąż kocham przeszłość
i to co było.

Gdy wołam w myślach Twoje imię*

~*~

Rose patrzyła na Syriusza nieufnie. Wpuściła Blacka do mieszkania, jednak po wczorajszej rozmowie z nim nie mogła uwierzyć, że nagle zmienił zdanie i zdecydował się pomóc w uratowaniu znienawidzonego brata. Remus również wyglądał na zaskoczonego pojawieniem się Syriusza, ale po cichu odetchnął z ulgą. To on podał mu adres dziewczyny. I miał nadzieję, że jeżeli Black zgodzi się pomóc, to Rose porzuci swój absurdalny pomysł dostania się do jaskini. Remus nawet nie chciał sobie wyobrażać jakie okropności muszą się tam znajdować, jakie pułapki. Jeżeli to miejsce było ważne dla Voldemorta, to na pewno zabezpieczył je w odpowiedni sposób, stosując metody o których oni mogli nawet nie mieć pojęcia.

Drobna Rose nie miała szans z taką potęgą czarnej magii.

— Dlaczego zmieniłeś zdanie?

Syriusz siedział na jednym z wysłużonych foteli i rozglądał się po mieszkaniu. Dziewczyna żyła skromnie, nie przywiązując większej wagi do posiadanych przedmiotów. Nigdy rzeczy materialne nie były dla niej ważne. Trochę to Syriuszowi imponowało, gdy Lily i Dorcas potrafiły rozmawiać o sukienkach i wymyślnych strojach, a ona tylko wzruszała ramionami i pilnowała, by jej strój był schludny, nie przejmując się najnowszymi modowymi trendami.

Była naturalna i w jakiś swój naturalny sposób atrakcyjna. Choć Syriusz jej tego nigdy nie powiedział, gdzieś skrycie myślał o niej, zastanawiał się jakby to było móc przytulić ją, ale nie tak po przyjacielsku, ale w ten wyjątkowy sposób.

Ale potem zdarzyła się tak przeklęta pełnia i Syriusz trochę wbrew sobie, trochę zmanipulowany przez Dorcas, rozpętał awanturę, po której on i Rose nie potrafili już normalnie rozmawiać. Czy to wtedy nawiązała relację z jego bratem?

— Odpowiedz na moje pytanie.

Pomimo swojej drobnej budowy Rose miała w sobie jakąś moc, która sprawiała, że często jej sugestie były wprowadzane w życie. Teraz, gdy stanęła nad Syriuszem, on znów dostrzegł ten płonący ogień w jej oczach. Wiedział, że to ogień walki i zaangażowania, że Rose tak bardzo pragnęła uratować Regulusa, że była gotowa była stanąć twarzą w twarz z samym Voldemortem.

— Po prostu chcę pomóc.

Musiał odpowiedzieć tak lakonicznie i zbywająco. Nie mógł się przyznać, że kiedy Remus przyszedł do niego tak nagle w środku nocy z informacją, że Rose Turner po długim okresie milczenia chce się z nim spotkać, aż zabrakło mu powietrza w płucach. Musiał założyć na twarz maskę obojętności, by nie pokazać dziewczynie jak bardzo liczy, że to spotkanie pomoże im naprawić, to co tak nieopacznie zepsuli. Że stanie się bodźcem do zmiany ich relacji.

On przecież nie zapomniał. Rozstali się w gniewie, ale łączyły ich lata przyjaźni, wspólnego przebywania w Hogwarcie, droczenia i dogadywania sobie. Nieraz musiał znosić jej karcący wzrok, nieraz patrzyła na niego z politowaniem, gdy on i James coś zmalowali.

Tego nie była w stanie zniszczyć jedna kłótnia.

Ale Rose go zaskoczyła. Gdy poprosiła go o pomoc w ratowaniu Regulusa zrozumiał, że tak naprawdę nic o niej nie wiedział. Że w którymś momencie ją utracił. Że jego młodszy brat, do którego czuł niechęć, a może trochę i litość, dał jej to, czego on nie był w stanie jej dać.

Czarna Róża • Regulus Black • Syriusz BlackOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz