Pierwsze spotkanie

1.7K 54 3
                                    

Izuku Midoriya

Słysząc niepewne pomruki, [T.I] spojrzała w kierunku drzwi wejściowych od pracowni. Dostrzegła trójkę bohaterów z klasy a, na co z westchnieniem powróciła do ulepszania stroju, o którą ją ostatnio poproszono.

- Nie mogę wam teraz pomóc! Pracuję nad moim nowym, baby! - odkrzyknęła Mei, w szale tworzenia. Trójka bohaterów spojrzała po sobie zaskoczona, gdy ruszyli w jej kierunku. - [T.I]! - zawołała po imieniu drugą dziewczynę, różowo włosa, na co ta wychyliła się z rogu  sali, marszcząc brwi. - Zajmij się nimi. - poleciła, po czym ponownie zupełnie się odcięła i pochłonęła tworzeniem.

[T.I] wytarła ręce w szmatę, odrzucając ją ówcześnie na blat stołu. W mgnieniu oka znalazła się przed nimi. Założyła ręce za plecami, patrząc na nich pytająco. Sięgnęła po miarkę.

- Jesteście tego pewni? Da się zrobić, choć nie będzie łatwo... - wymamrotała sama do siebie, mierząc ramię zielono włosego chłopaka. - Ja bym coś dodała do tego od siebie jeśli pozwolicie.

- Przecież nic nie powiedzieliśmy... - odezwał się najwyższy chłopak z całej trójki.

- Co? - mruknęła unosząc na niego wzrok. Schowała miarkę do kieszeni. - Ach, tak. Wybaczcie. - powiedziała, drapiąc się po karku. - To przez moją indywidualność. Potrafię czytać w myślach... Spokojnie! - uniosła ręce w uspakajającym geście, widząc ich miny. - Nie czytam wam teraz w nich. To byłoby nieuprzejme - wzruszyła ramionami. - Tak już jest... to duże ułatwienie w tej branży - zaczęła, podchodząc do szatynki, mierząc jej głowę ... nieraz ktoś nie potrafi wyrazić słownie o co mu biega, a uwierzcie dużo jest takich... i plącze im się język. - uśmiechnęła się krótko. - Ale nie będę już taka, możecie powiedzieć co chcecie jeszcze do tych rękawic, lepszego hełmu i coś w stylu schładzacza na silniki... nie krępujcie się! 

Shoto Todoroki

Odpychając na bok własny lęk, weszła do klasy. Na widok tylu ludzi, śmiejących się, kłócących i rozmawiających, poczuła jak drżą jej palce. Wzrok wszystkich utkwił na moment na niej, przez co omal nie wybiegła z klasy. Na szczęście równie szybko stracili nią zainteresowanie. Unikając wzroku hałasujących ludzi, przeszła w mgnieniu oka między ławkami, siadając w ostatniej ławce. Wcześniej sprawdzając czy nikt jej czasami nie zajął. Kilka osób uśmiechnęło się do niej, na co ta utkwiła wzrok w blacie stołu, czując jak pocą się jej dłonie. Może użyć swojej indywidualności? Nie, to nie byłoby w porządku. Musi nad tym pracować, wiedziała o tym, ale to jedynie powodowało w niej jeszcze większy lęk. Usiadła, garbiąc się. Klasa nie była pełna, było tu zaledwie połowa jej przyszłej klasy. A [T.I] i tak już odnosiła wrażenie, że było ich za dużo. W ten sposób nie znajdzie nawet ani jednego znajomego.

- Wolne? - słysząc czyjś głos, podniosła głowę. Obok pustej ławki po jej lewej, stanął chłopak z blizną po oparzeniu na twarzy.

[Kolor twoich włosów] była jedynie w stanie kiwnąć głową, unikając jego wzroku. Ruch ten był ledwo co zauważalny, ale chłopak na szczęście go zauważył. Ku jej jeszcze większemu zdziwieniu nie zraził się jej zachowaniem i usiadł na miejscu, o które pytał. I ona chciała zostać bohaterką, jeśli nawet nie potrafi odpowiedzieć na proste pytanie?!

Katsuki Bakugo

Rekrutacja. Podzielenie na grupy było jedynym sensownym rozwiązaniem przy tak dużej ilości chętnych osób. Ku jej nieszczęściu została oddzielona od swoich znajomych, którzy niezbyt się tym przejęli. Może to lepiej? Czekając wcześniej przed wielkim drzwiami, przekręcała oczami na widok popisujących się osób. Ich błąd, już teraz wiedziała czego można będzie się po nich spodziewać. Miała już ustaloną taktykę w głowie, która się sprawdziła. Jak zwykle. [T.I] uniknęła czyjejś pięści, wcale nie pozostawiając w tyle z punktami. Z niewiadomych dla niej powodów, jeden z nieznanych jej chłopaków, uwziął się na nią i przeszkadzał jej na każdy możliwy sposób. Dziewczyna nie dawała się sprowokować i nie korzystała z pełni swych umiejętności.

Preferencje z BnhaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz