Time skip o cztery miesiące
-JuNGKOOk gdZIe są KIwI? - krzyczy Taehyung z salonu, przez jego białą koszulę można było zobaczyć wybrzuszenie.
-Ten nowy dom jest taki mylący, POCZEKAJ SEKUNDKĘ. - Mówi Jungkook przeszukując szafki i szuflady.
Mówiąc o nowych domach, tak, Taekooki kupili nowy dom, Jungkook kupił go mówiąc, że męskim tatą, więc musi dbać o rodzinę.-Są w LodóWce, uGh. - Powiedział Taehyung zdenerwowany tym, że nie ma swojego kiwi, usłyszał łoskot i zobaczył Jungkooka z tacą, na której był talerz, nóż i dwa kiwi. Usiadł koło Tae na kanapie i położył tacę na swoich kolanach, zaczął powoli obieraczki kiwi, a Taehyung na niego patrzył.
-Proszę. - Jungkook spojrzał na Tae i z uśmiechem podał mu talerz z plastrami kiwi. Tae zaczął je jeść, a Jungkook jedynie deliaktnie się uśmiechał i patrzył. Tae z pełną buzią dotknął swojej twarzy, aby sprawdzić czy przypadkiem nic na niej nie ma.
-Mam coś na twarzy? - Taehyung zadał pytanie z ciekawością.
-Nie, jesteś po prostu ładny. - Odpowiedział Jungkook, ściskając twarz Tae i całując go, Tae oddał pocałunek. Przestali po paru sekundach, bo Tae potrzebował powietrza (wiecie, facet w ciąży, normalka).
-Nie mogę uwierzyć, że dzisiaj dowiemy się o płci dziecka.
-Tak, jestem taki podekscytowany, kogo byś chciał?
-Tak szczerze to mnie to nie obchodzi, ale jeśli byłaby to dziewczynka to bym ją rozpieszczał i traktował jak księżniczkę, a jeśli chłopczyk to byłbym dla niego trochę surowszy niż dla dziewczyny, wiesz?
-Ale czemu? To nie fair. - Miękko powiedział Tae z dużymi oczami i wydętymi ustami.
-No, mój tata zawsze był dla mnie surowy, chcę żeby był męskim mężczyzną jak jego ojciec.
Taehyung zachichotał i potrząsnał głową.
-Cokolwiek to będzie będziemy ostrożni, cierpliwi i będziemy je rozpieszczać, bo chcę żeby miały lepsze życie ode mnie.-Nie martw się skarbie, chodźmy się ubrać, okej? - Jungkook wziął pusty talerz i poszedł do kuchni, gdy w tym samym czasie Tae wszedł do sypialni.
Wybrał strój, zdjął koszulkę i spojrzał w lustro, drzwi się otworzyły, Taehyung natychmiastowo się zasłonił.
-Nie patrz! - Powiedział, chowając brzuch za koszulką.
Jungkook był zdezorientowany jak cholera.
-Czemu nie, tylko zdejmujesz koszulkę, widziałem więcej niż to, Tae.-Po prostu nie, proszę. - Powiedział, a koszulka oślizgnęła się i widać było tylko kawałek talii, Jungkook spojrzał tam i zobaczył rozstępy, ale Taehyung szybko je zakrył.
-Skarbie, nie rób tak, jesteś piękny, nie chowaj ich, jesteś piękny, nieważne co jest na twoim ciele, posłuchaj, masz piękne ciało, każda ciężarna kobieta, jaką widzę nie ma tak świetnego ciała jak ty, więc jesteś piękny pysiu, rozumiesz? - Jungkook wziął koszulkę i wyrzucił ją na łóżko, a Taehyung pokiwał głową i musnął usta Jungkooka.
-Dziękuję skarbie, niewiem gdzie poszła moja pewność siebie, po prostu mój brzuch jest większy niż normalnej osoby w ciąży i mam więcej rozstępów. - Spojrzał na swój brzuch i go złapał.
-Okej, po prostu nie bądź zakompleksiony, bo każdy centymetr twojego ciała jest piękny. Jungkook się uśmiechnął i uklęknął, aby pocałować brzuszek Tae.
-A ty. Nie sprawiaj, że mama będzie smutna.
CZYTASZ
pornstar ➛ taekook ✔
Fanfiction[TŁUMACZENIE] [ZAKOŃCZONE] ( rak tak bardzo) Jeon jungkook, tatuś Kim Taehyung, gwiazda porno dosłownie soulmates Orginał jest autorstwa @icricauseyoongi, posiadam zgodę.