Dom Klaudii 8:00
«Brook»
Wróciłam do domu cała mokra , co zauważyła moja kuzynka
- Co ty robiłaś - pyta
- No nie widzisz kąpałam się w oceanie- powiedziałam z nutą ironi w głosie
- Dobra nie wnikam . Co chcesz na śniadanie?
- Może płatki z mlekiem ale sama sobie zrobię . - powiedziałam
- Ok za 1,5 godziny wychodzę ,a ty co będziesz robić ?
- Umm... nwm może pójdę na spacer albo obejrzę jakieś filmy - nie mówiłam jej że wychodzę z Majkiem bo zadawała by 10000..pytań na jego temat.
Poszłam wziąć szybki prysznic i przebrałam się w czarne rurki i w T- shirt od Michaela który dał mi w samolocie muszę przyznać że jest boski .
Usłyszałam głos mojej kuzynki :
- Ann ja już się zbieram miłego dnia !
- Ok do jutra a i kiedy wróci ciocia
- Za tydzięń Pa- powiedziała i wybiegła z domu .
« Michael»
Cieszyłem się kiedy zobaczyłem An wiem że mieliśmy się spotkać kilka godzin później ale było fajnie z wyjątkiem incydentu w wodzie , jaki jestem głupi . Ciągle myślałem o tym co zrobiłem na plaży nie powinienem jej wrzucać a co by był gdyby coś ....- nie myśl o tym .
- Wróciłeś już - Zapytał Ashton
- Yhym - stęknąłem
- Co się dzieje ? -zapytał zaciekawiony chłopak
- Nic - powiedziałem
-No przecież widzę nie jestem ślepy i cię znam długo - Ash
- Chcesz wiedzieć !- skinął głową - prawie utopiłem An! - popatrzył na mnie zdziwiony chłopak
- Ale ja..jak
Opowiedziałem mu całą historię z dzisiajszego poranka
- Przeprosiłeś ją stary
- Tak i to nie raz mówiła że mi przebacza
- To dobrze
- Wychodzimy dzisiaj z nią o 10:00
- Pamiętam - powiedział Ash
«Brook»
Za 20 minut powinien być Michael . Już nie mogę się doczekać tego spotkania . Lubię spędzać czas z osobami z , którymi się dogaduje a Mike do tej grupy należy . Po drugiej stronie jest genialna kawiarni więc poszłam do niej by zamówić kawę na wynos . Wspominał coś że przyjdzie z przyjaciółmi więc napisałam do niego sms-a :
Ilu was będzie? A
od Mike :
Ja , Ashton , Luke i Calum
do Mike :
Nie mogłeś napisać ,,4"
od Mike:
Nie :-) Będziemy za 10 minut M
do Mike:
OkKiedy otworzyłam drzwi kawiarni przywitał mnie przyjemny zapach kawy . Podeszłam do lady :
- Dzień dobry - powiedziała kasjerka- co podać?
- Poproszę pięć razy carmelowe cappuccino na wynos - powiedziałam
- To będie 40 € , proszę poczekać minutkę .
Zapłaciłam i usiadłam przy pustym stoliku czekając na napoje. Kiedy otrzymałam kubki w specjalniej wytłaczance wyszłam na zewnątrz i zobaczyłam że pod dom podjeżdża czarne , terenowe auto.Przeszłam szybko na drugą stronę i powiedziałam do Michaela kiedy wysiadał ze środka:
- Hej Mike- w tym czasie chłopak podbiegł i mnie przytulił
- Hej Ann na co ci tyle kawy?
- Dla mnie nie wyspałam się - ziewnełam teatralnie.
- A pogniewasz się jak jedną ukradnę ?
- Nie to dla was . Dlatego pytałam się ilu was będzie
- Wsiadamy?
- Ok
Razem z chłopakiem wsiedliśmy do tyłu , jak zwykle ja na środku . Siedział już tam chłopak o jasnych blond włosach to zapewne jest Luke lub Calum.
- Hej mam dla was kawę- uśmiechnęłam się i wtrącił się Michael:
- To jest Luke - pokazał na blondyna który się uśmiechał - to Calum - wskazał na chłopaka z przodu na miejscu pasażera , podałam mu kubek z kawą - a Ashtona już znasz.
Tak oto poznałam całą czwórkę .
- To do kąd jedziemy - zapytałam po 20 minutach drogi
- To jest niespodzianka- krzyknął Ash
- Ok
W końcu dojechaliśmy i wysiedliśmy z auta . Wszyscy zakładali na głowy czapki lub bejsbolówki i ciemne okulary nawe mi Calum podał czarne okulary i taką samą czapkę jak jego szara beanie.
- Na co mi to ? - zapytałam
- A tak jest fajnie- odpowiedział Cal
- Aaa.. ok jak chcecie .
Z parkingu doszliśmy na plażę bliźniaczo podobną jak ta na której dzisiaj rano byłam.
- Jesteśmy na miejscu!- krzyknął Luke
- Ale przecież identyczna plaża jest na miejscu koło domu mojej cioci po co tu jechaliśmy godzinę ?
- Ale tu nie ma ludzi- powiedział Mike
- A co boicie się ludzi- zaczęłam się śmiać a oni stali i spoglądali na siebie
- NIE!- krzyknął Ash- tu jest lepiej
- Niby co jest lepsze - zapytałam
- No yyy..yy.y piasek i yy..yy ocean
- Tam też jest ten sam ocean i piasek
- Dobra masz mnie nie wiem po co tu przyjechaliśmy tak po prostu
Podeszliśmy do skał i rozłożyliśmy tam koce na których siedzieliśmy i śpiewaliśmy piosenki a Luke grał na gitarze . Szczerze oni świetnie śpiewają , dowiedziałam się też że wszyscy potrafią grać na gitarach i Ash gra też na perkusji .
- Wow jak wy ładnie śpiewacie powinniście założyć zespół , stali byście się sławni i miliony na nastoletek by do was wzdychało- mówiąc to zajadałam się kanapkami.I w tym momęcie chłopcy wybuchnęli śmiechem.
- No co to prawda - mówi Brook
- My i zespół nie - zaczął Calum
- Trudno wasz strata - sapnęłam
Zrobiliśmy sobie mnóstwo zdjęć na pamiątkę. Po wszystkim chłopcy zawieźli mnie do domu i odjechali do siebie .

CZYTASZ
Clifford / 5 sos
Fiksi PenggemarAnna Sky z Polski wybiera się do kuzynki w Australii. Co wydarzy się podczas podróży ? Lauren xx