Uzależniłam się od tych uczuć

1.5K 32 6
                                    

Pamiętam dzień, od którego wszystko się zaczęło. Wleciałaś do mojego gabinetu, gdy tych czterech oprychów próbowało mnie porwać. Wtedy myślałam, że jesteś miłością mojego życia. Wszystko potoczyło się szybko. Randki, seks, więcej randek i jeszcze więcej seksu. Miałam wrażenie, że zawsze Ci mało, ale wtedy nie widziałam w tym problemu. Twoja rodzina zdawała się mnie akceptować mimo tego, że Twój kuzyn zawsze mi dogryzał. Uznawał, że nigdy nie będę Ciebie warta. Dla niego moja nazwisko było najważniejsze. Uznawał mnie za tanią dziwkę, która stanie przeciwko Tobie, gdy tylko nadejdzie taka okazja. Nigdy jednak nie zrobiłam niczego co mogłoby zaszkodzić Tobie i Twojej rodzinie. Walczyłam o Was i chroniłam, gdy tylko mogłam. Gdybym wtedy wiedziała, jak to wszystko się skończy.


Pamiętam, każdą dziewczynę, którą podrywałaś. Nigdy nie przeszkadzało Ci, że to widzę. Wręcz przeciwnie, mam wrażenie, że to Cię właśnie podniecało. Nie przepuściłaś żadnej, która spojrzała w Twoim kierunku. Wykorzystywałaś to jaką mają do Ciebie słabość. Nieraz widziałam, jak słodko się uśmiechałaś do kelnerek, jak brałaś numery od obcych kobiet, jak pozwalałaś się dotykać. Nadal nie wiem czemu nie reagowałam. Byłam głupia myśląc, że po prostu bawisz się w ten sposób, że po prostu lubisz mi dogryzać. Nigdy nie pomyślałabym, jak daleko się z nimi posuwasz. Jak byłam pusta myśląc, że to tylko lekki flirt. Ty, z każdą kurwą lądowałaś w naszym łóżku. Nie zliczę ile osób w nim obracałaś. Mam wrażenie, że ty też nie. Jedyne co wiem to to, że do dziś czuję się brudna. Gdy tylko myślę, że jebałaś się w pościeli, w której wspólnie spałyśmy. Jak myślę, ile osób Cię dotykało. Boże, to cud, że nie zaraziłaś mnie żadną chorobą.

Pamiętam dzień, w którym nazwałaś mnie imieniem innej. Pękło mi wtedy serce, ale nie przestałam Cię pieprzyć. Dalej nie wiem czemu wtedy nie zareagowałam. Powinnam była odejść. Sama byłam sobie winna późniejszych problemów. Nigdy nie zrozumiałaś, że to przez to więcej nie chciałam pójść z Tobą do łóżka. Nie wiem nawet czy wiedziałaś co wtedy zrobiłaś. Nie wydawałaś się przejęta tym, jak zniszczyłaś moje serce. Zniknęłam wtedy na kilka dni licząc, że się zainteresujesz. Jednak, gdy wróciłam pierwszy raz zrobiłaś to bez mojej zgody. Miałaś więcej siły, więc nietrudno było Ci przycisnąć mnie do ściany i przerznąć. Nie wiem jakim cudem mogłaś myśleć, że dojdę w takich nerwach i złości. Miałam nadzieję, że zrozumiesz jak Cię nienawidzę za to co mi robisz. Przeliczyłam się, jak zwykle.

Pamiętam, każdy dzień, w którym traktowałaś mnie jak dziwkę. W każdym aspekcie byłam dla Ciebie nic nie warta. Uznawałaś mnie za pomoc domową, która można wykorzystywać kiedy najdzie ochota. Pierw Ci na to pozwalałam. Kochałam Cię, a nasz seks był ogromną przyjemnością. Problem zaczął się, gdy nasze życie sypało się tak, że nawet ja straciłam ochotę. Nie interesowało Cię to. Moje odmowy nie robiły Ci różnicy, brałaś mnie jak chciałaś i kiedy tylko chciałaś. Twierdziłaś, że jestem Twoja, więc nie powinnam robić problemów. W pewnym momencie zrozumiałam, że nie ma co się stawiać. I tak robiłaś co tylko zapragnęłaś, więc po co było Ci odmawiać. Moje krzyki, łzy czy błaganie nie sprawiały Ci problemów, bawiło Cię to. Zresztą, wszystko było dla Ciebie zabawą.

Pamięta dzień, w którym przyprowadziłaś psa. Wiedziałaś, że mam uczulenie, ale zdziwiłabym się, gdyby Cię to zainteresowało. Twoje cholerne oczko w głowie. Nawet jego kochałaś bardziej niż mnie. Dostawał od Ciebie wszystko czego tylko zapragnął. Rozpieściłaś go, a to i tak ja musiałam się nim zajmować. Czasami zapomniałam, że jedyną suką w tym domu byłam ja sama. Twoje szczęście mogło spać z Tobą w łóżku, bawić się w domu tak, że niszczyło wszystko wokół, a ostatecznie nawet zjadało moje jedzenie. Nie wiedziałam co próbowałaś tym uzyskać. Nigdy nie wiedziałam dlaczego mi to wszystko robisz.

Supercorp - One ShotOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz