Cz.35 Rodzinny dom

385 16 0
                                    

Było chwilę po siódmej kiedy obudził mnie ten przeklęty dźwięk, mój telefon. Otworzyłem oczy, miałem ochotę zamordować tą osobę, dziś akurat mieliśmy wolne i planowaliśmy się wyspać. Spojrzałem na swój prawy bok i to uczucie mordu przeszło mi momentalnie. Natalia spała przytulona do mojego boku, uśmiechała się przez sen. Wyglądała tak cudownie najdelikatniej jak tylko mogłem chwyciłem telefon "Jagna" Zdziwiłem się, nie powiem miałem dość dobry kontakt z siostrą, ale od kąd przeprowadziłem się do Wrocławie nasze stosunki trochę się poluźnił. Nie chciałem budzić Miśki, dlatego najdelikatniej jak tylko mogłem ułożyłem ją obok siebie, a sam wyszedłem z łóżka i odebrałem. 

- No wreszcie - Usłyszałem jej głos, od razu poznałem że coś jest nie tak. W końcu jest moją siostrą znam ją nie od dziś.

- Spałem, wolne mamy - Nawet nie zorientowałem się, że powiedziałem "mamy" chyba się jeszcze nie obudziłem, ale i ona chyba tego nie zauważyła.

- Przepraszam, ale on mnie do grobu wpędzi - Zaczęła, a ja już chyba wiedziałem, o co chodzi właściwie o kogo - Nie wyobrażasz sobie co on nawywijał tym razem. 
 
- Siostra po pierwsze to spokojnie bo Stachu jest u mnie - Przetarłem twarz dłońmi, chciałem jak najszybciej zakończyć tą rozmowę i wrócić do łóżka do Natalii - A po drugie to nie martw się pogadam z nim tylko nie teraz. Bo wczoraj troszkę nie wstanie był. Ale ogarnę temat 

- Tyle dobrego - Odetknęła z ulgą - Boże wiesz co on zrobił ! - Prawie wydarła mi się do słuchawki, zdecydowanie miała doniosły głos - Ojcem zostanie, dowiedział się i nawiał. 

- Że kim ? - Myślałem, że się przesłyszałem, ale cisza w telefonie mówiła sama za siebie - Ale jak to ? Jak ojcem? Z kim? - Zalałem ją masą pytań.

- No z kim, z Michaśką - Była zdenerwowana jak nigdy - Boże Miłosz ja nie nadążam za tym chłopakiem. 

- Porozmawiam z nim, nie martw się nie wykręci się od ojcostwa - Byłem na niego wściekły, w końcu to nie tego nauczył go dziadek, nie tego nauczyłem go ja. Nagle poczułem jak ktoś przytula mnie od tyłu wtulając się w moje plecy "Dzień dobry", poczułem delikatne muśniecie jej ust na moich plecach. Zadziwiające jak ona mnie uspokajała, wystarczyło że była blisko i byłem spokojny. Położyłem jej swoją dłoń na jej - Jak tylko wstanie porozmawiam z nim. Nie martw się - "Wracaj do łózka, zaraz przyjdę" Szepnąłem całując ją w skroń, kiedy moja siostra mówiła coś o nieodpowiedzialności mojego siostrzeńca - Oczywiście zadzwonię

- Dziękuje - Usłyszałem ulgę w jej głosie - I przepraszam, że Ci przeszkadzam nie wiedziałam... Leć spać. dobranoc - Rozłączyła się za nim co kolwiek powiedziałem.

- Skaranie boski z tym chłopakiem - Powiedziałem sam do siebie, wziąłem łyk wody i wróciłem do sypialni. Starałem się zachowywać cicho, nie chciałem obudzić Natali nie miałem pewności czy już nie zasnęła, leżała na boku z twarzą zwróconą do okna. Delikatnie położyłem się obok niej przytulając do jej pleców. Nie spała jak tylko poczuła mój dotyk odwróciła się w moją stronę. 

- Stało się coś?- Zapytała cicho - Byłeś zdenerwowany, kto  dzwonił - Poczułem jej dłoń na moim policzku.

- Siostra, wyobraź sobie że Stachu nawiał  bo Michaśka jest w ciąży - Westknełam głośno - Co mu go głowy wpadło. Nie tak go wychowywaliśmy.

- Ej - Pogłaskała  delikatnie mój policzek - To przecież nie Twoja wina - Uśmiechnęła się do mnie, kochałem ten uśmiech  - Chłopak jest młody może się przestraszył, ochłonie porozmawiacie, zobaczysz wszystko się ułoży - Delikatnie musnęłam jego usta - A teraz spać - Natalia odwróciła się do mnie plecami, kładąc głowę na mojej wyprostowanej ręce. Odruchowo drugą rękom obijałem ją w pasie. Ona  swoja rękę położyła na mojej tej co leżała na jej brzuchu, a drugą złapała moja dłoń na której leżała. Zanim się zorientowałem uspokojony jej bliskością usnąłem 
Obudziłem się, jakaś później godziny później, Natali nie było obok. Usłyszałem szum wody, w łazience. Dość szybko przypomniała mi się rozmowa z moją siostrą. Zagotowało się we mnie, ruszyłem do salonu. Jednym ruchem zdarłem z niego kołdrę, on oczywiście zaspany nie wiedział co się dzieje.

Mimo wszystko jestem obok CiebieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz