"I wanna follow where she goes
I think about her and she knows it
I wanna let her take control
'Cause everytime that she gets close, yeah
She pulls me in enough to keep me guessing
And maybe I should stop and start confessing"25/10/2020
KAŻDY WOKÓŁ MÓGŁ POWIEDZIEĆ, że coś było nie tak. Najbliżsi dostrzegli to w ciągu kilku godzin, ludzie z miasteczka po kilku dniach zaczęli szemrać między sobą różne scenariusze. Co było powodem tak zbiorowego poruszenia? Oczywiście nie kto inny niż (Y/N), jednak tym razem nie chodziło o ekstrawaganckie podejście tej osobistości do błahych spraw. Ponury nastrój krążący wokół zmarnowanej życiem kobiety udzielał się wszystkim wokół – trudno było zastąpić ten promyczek dumy, który zawsze nie tyle co napawał nadzieję, a bawił swą prezencją.
Z tego powodu, wszyscy wokół zaczęli dopytywać oraz spekulować co wywołało taki obrót o sto osiemdziesiąt stopni w zachowaniu (h/c) włosej.
Część sądziła, że chodzi o nieudany interes. Młoda panna na pewno nie raz potknęła, i jeszcze się potknie, w trakcie przeprowadzania różnorakich transakcji. Inni tworzyli teorie spiskowe o tym, że podobno związała się z jakimś podejrzanym gangiem bandytów, a teraz płaciła konsekwencje złych decyzji. Jeszcze inni sądzili, że może przeżywała wypalenie zawodowe albo usiłowała wrócić do tajemniczej pracy najemnika sprzed dwóch lat.
Aż dziwne, że nikt nie powiązał tych zmartwień z trywialną dość kwestią – sprawy sercowe.
Z jednej strony kobieta była zachwycona, że wszystkie najsłynniejsze plotkary z miasteczka nie zadręczały ją pytaniami o nieszczęśliwego wybranka. Aczkolwiek, nie wiedziała czy posiadanie opinii związanej z przestępcami przedsiębiorczyni wygląda lepiej niż odrzucona nastolatka. Kiedy będzie w stanie ogarnąć swoje myśli, musi wpaść na świetny plan odkręcenia wszystkich tych rumorów.
Tak, nie przywidzieliście się – (L/N) (Y/N) została odrzucona. Przynajmniej tak odbierała całe zajście.
Feralna korespondencja, zawierające wszystkie jej najgłębiej skrywane od lat uczucia, została wysłana ponad dwa tygodnie temu. I do tej pory nie otrzymała żadnej odpowiedzi. Ani potwierdzenia, ani też bezpośredniego odrzucenia. Wysłany kruk oznajmił wyłącznie, że pewien przywdziany w maskę dzika jegomość pomyślnie odebrał wiadomość, jednak ptak obawiał się pozostać w jego towarzystwie na zbyt długo – nie raz groził mu upieczeniem nad ogniem. Tak więc, (e/c) oka czekała i czekała, i jeszcze raz czekała. Mijały godziny, dni, teraz już tygodnie, a odpowiedzi z jego strony jak nie było tak i nie ma. Frustracja nie opisywała nawet ułamka buzujących w dziewczynie uczuć. Była poniżona, zasmucona oraz otwarcie urażona.
CZYTASZ
《eye-catcher.》kny!various x reader PL
Fanfiction»»Od małego, pierwszym i jedynym celem (L/N) (Y/N) było rzucanie się w oczy. Żądna uwagi dziewczyna - wraz ze swoją pyszałkowatością oraz talentem do tkanin - była na dobrej drodze do wywołania niemałego zamieszania wśród szermierzy Korpusu Zabójców...