"I'm gonna be what I want, what I want
What I want, yeah (what I want)
I'm gonna do what I want, when I want
When I want, yeah (what I want, what I want, yeah)
I'm goin' hard 'til I'm gone, 'til I'm gone
'Til I'm gone, yeah ('til I'm gone, 'til I'm gone, 'til I'm gone)
Can you feel it? (ooh)"(17.) we might work for the same cause, but let me tell you - this ain't friendship, i like rivalry more.
12/07/2020
NIE BYŁA PEWNA JAK ZAREAGOWAĆ, kiedy spojrzenie miętowo błękitnych tęczówek naprzeciw nie miało zamiaru zaprzestać skupiania się na niej. Spacer w poszukiwaniu tajemniczej broni, o której mówiła Filar Miłości będzie fajny – tak mówił Tanjirō. A teraz, natknęli się na kolejnego Hashirę, który wydawał się terroryzować dziecko! Jednak, gdy tylko położył spojrzenie na (h/c) włosej, wydawał się zatrzymać w miejscu niczym statuetka. Tokitō Muichirō – Hashira Mgły, który dosłownie stąpał po wszystkich ambicjach dziewczyny. Dlaczego? Miał czternaście lat, był podobnego wzrostu a już stał się kimś tak wysokiej rangi! Nie mogła znieść widoku tego dziecka.
Jak widać, ciemnowłosy miał zupełnie przeciwne zamiary w stosunku do niej.
Wypuścił kołnierz młodego kowala z uścisku tylko po to by chwile później stanąć twarzą w twarz z szermierz. Posyłała mu pytające spojrzenie, z coraz większą trudnością kryjąc swoją irytację jego specyficznymi pochodami. Drobna różnica wzrostu pozwalała by ich tęczówki spotkały się na tym samym poziomie, więc walka spojrzeń wrzała w najlepsze. Dopóki jedna z dłoni jasnookiego nie powędrowała na czubek głowy skonfundowanej (h/c) włosej, delikatnie ją poklepując.
„Lubisz świecidełka, prawda?" Monotonny, dziecięcy głos wyrwał ją z chwilowego oszołomienia tak nietypowym przywitaniem z nieznajomym do tej pory wojownikiem. „Ten klucz się błyszczy, jak skończę z lalką – dam ci go."
„Huh...? Wszystko z tobą w porządku? Tutaj?" Odpowiedziała dosadnie, wskazując na swoją głowę, mając nadzieję, że lekkoduszny chłopak zrozumie obrazę. Jednak po raz kolejny, myliła się.
„Mogę przynieść słodycze z kuchni." Dodał, jakby próbując w dość niewinny sposób targować się z (e/c) oką. Pozostawało tylko jedno pytanie – o co? „Ohagi. Daifukumochi. Castella?"
„Jakim cudem zostałeś filarem..." Westchnęła ciężko, nie potrafiąc zrozumieć intencji kryjących się za miętowymi ślepiami, które nie wyrażały nic poza brakiem zainteresowania. „...Ohagi."
„(Y/N)...!" Oznajmił błagalnie towarzysz jej podróży, który tak samo jak ona był co najmniej zaskoczony zachowaniem wyższego rangą współpracownika. Przed chwilą krzywdził niewinnego chłopca, a teraz napastował (L/N)! „Nie możesz zabierać komuś cennych rzeczy, a potem oddawać ich komuś innemu, Tokitō-kun!"
CZYTASZ
《eye-catcher.》kny!various x reader PL
Hayran Kurgu»»Od małego, pierwszym i jedynym celem (L/N) (Y/N) było rzucanie się w oczy. Żądna uwagi dziewczyna - wraz ze swoją pyszałkowatością oraz talentem do tkanin - była na dobrej drodze do wywołania niemałego zamieszania wśród szermierzy Korpusu Zabójców...