Obito i Kakashi są już niedaleko domu Kakashiego kiedy Obito pyta się Kakashiego.
- Ej Kakashi.
- hmm?
- Wiesz co ja najpierw pójde do siebie po ubrana na zmianę.
- Nie, nie idź. Dam ci swoje ubrania.
- Jesteś pewien jesteś przecież dużo mniejszy ode mnie.
- Tak jestem pewny. A ty uważaj do kogo mówisz że jest mały.
- A co nie jest tak?!
- Może i jestem od ciebie mniejszy ale jestem od ciebie szybszy.
Kiedy to powiedział zaczął biec w kierunku swojego domu.- Ej Kakashi czekaj!
Krzyczy Obito biegnąc za Kakashim.Gdy dotarł do domu Kakashiego nie zauważył siwowłosego więc próbował otworzyć drzwi przez co wpadł w pułapkę Hatake.
- Śmiesznie wyglądasz jak tak sobie wisisz
Obito- Zamknij się i zdejmij mnie stąd Bakashi.
- Bakashi?
- Zdejmiesz mnie czy nie?
- No nie wiem. Dobrze wyglądasz wisząc tak sobie Bobito.
- Doigrasz się Kakashi.
- Dobra dobra poczekaj.
Podchodzi i przecina linie na nodze Obito przypadkowo go raniąc.- Ała
- Obito! Przepraszam! Chodź.
Mówiąc to bierze Obito na plecy i zanosi go do salonu.- Ale ty jesteś głupi Bakashi.
- Jakbyś się nie wiercił to byś miał nogę całą. A teraz pokaż ją.
Kakashi bierze zranioną nogę i owija bandażem.- Dzięki Kashi.
- Niema za co... Chwila Kashi?
Tego jeszcze nie słyszałem.- Daj już spokój jestem zmęczony. Idziemy spać?
- A to zależy.
- Od czego?
- Czy chcesz w moim łóżku czy na tej twardej kanapie.
- Na łóżku, a co ma to do rzeczy?
- Nic. Teraz idzi się umyć. Chodź dam ci ubrabia
- No dobra. A co z bandażem.
- Nałożę ci nowy jak przyjdziesz do salonu. A przy okazji zrobię nam kolację. Chcesz coś specjalnego?
- Tak! Te ryby które tak dobrze robisz, są przepyszne.
- No dobra. To chodź dam ci ubrania.
Kakashi daje dla Obito swoje ubrania i idzie gotować mówiąc.
- Obito.
- Co jest?
- Jeśli rana będzie krwawić nie nakładaj spodni tylko najpierw przyjdź do mnie. Dobrze?
- No dobra niech ci będzie.
Obito się myje a Kakashi przygotowuje ryby na kolację myśląc o tym co by mógł zrobić jutro z Obito. Jutro jest dzień w którym Kakashi z reguły chodzi nad grób swojego ojca Sakumo. "Może pójść z Obito" zadawał sobie te pytanie gdy zobaczył Obito który do niego podchodzi z zakrwawioną nogą.
- Usiądź na kanapie i poczekaj.
- Tylko szybko Bakashi, nie chcesz chyba żebym się wykrwawił!
![](https://img.wattpad.com/cover/244233378-288-k881738.jpg)
CZYTASZ
Niespodziewana Historia (Obikaka) Część 1
FanfictionYaoi Obikaka polecam Magda Stefan z pod siódemki Makłowicz-Amaro i ja