17. Halloween

287 16 3
                                    

Jest Halloween Kakashi po długich namowach Obito poszedł z nim na imprezę z okazji Halloween.

Obito miał na sobie pomarańczową spiralną maskę z dziurą na prawe oko oraz czarny płaszcz z czerwonymi chmurami.

Kakashi miał na sobie swój strój anbu ponieważ nie chciał wymyślać specjalnego stroju na tą okazję.

- Pójdziemy później po cukierki?
Pyta Obito.

- Jak powiem tak to będę miał spokój do końca dnia?

- Tak.

- To mogę z tobą pochodzić.

- Dzięki Kashi.
Obito przytulił Kakashiego.

Kiedy dotarli na miejsce przywitała ich Rin.

- Cześć chłopcy!
Przytuliła dwójkę.

- Cześć.
Mówi Kakashi.

- Cześć Rin!
Przywitał się Obito.

- Obito, twój strój jest świetny!
Zachwyca się Rin.

-Dzięki.
Drapał się po tyle głowy.

- W sumie to w tej masce pasuje ci przezwisko "Tobi".
Uśmiechnął się pod maską.

- Tobi?
Obito i Rin się zdziwili.

- Co, Złe?

- W sumie mi się podoba!
Powiedział Obito.

- Mi tak samo!
Uśmiechnęła się Rin.

Po chwili podeszli do stołu z ponczem który nalał im Kakashi. Kiedy minęły dwie godziny Obito zaproponował coś Kakashiemu.

- Może chcesz zatańczyć?
Pyta Obito.

- Zatańczyć? W sumie jeszcze nie tańczyliśmy. Dobra, idziemy!

Kiedy mieli zacząć tańczyć usłyszeli krzyki, od razu ruszyli w ich stronę wraz z Rin. Okazało się że palił się  jeden z budynków mieszkalnych w którym byli jeszcze ludzie.

- Obito! Rin! Idziemy!
Krzyknął Kakashi.

- Tak jest!
Odkrzykneli.

Rin wzięła dziewczynkę która leżała pod swoim łóżkiem. Kakashi i Obito pomagali wyjść rodzicom dziewczynki, kiedy zaczął walić się sufit i jedna z drewnianych belek leciała na Obito i ojca dziewczynki. Obito nie myśląc wiele odetchną ojca na tyle daleko żeby belka go nie trafiła. Kiedy ojciec dotkną podłogi belka spadła na Obito.

- Obito!
Krzyknął Kakashi.

- Obito?
Powiedział zdziwiony Kakashi. Był pewien że belka spadła na Obito.

- Ale jak?
Dziwi się Obito.

- Za chwilę, teraz musimy ich uratować!
Krzyczy Kakashi.

Obito bierze mężczyznę i ruszył z Kakashim w stronę wyjścia. Kiedy wyszli zobaczyli Rin leczącą dziewczynkę oraz kilku innych medycznych ninja, a nawet anbu.

- Kakashi co się stało?
Pyta jeden z anbu.

- Usłyszeliśmy krzyki i od razu przybiegliśmy.
Odpowiedział Kakashi.

- Rozumiem, poinformuj nas kiedy już wszystko zgaśnie.

- Dobrze.

Członkowie Anbu zniknęli a Obito zdjął maskę i przeglądał się w lustrze sklepu.

- Co robisz?
Pyta Kakashi.

- Patrz!
Mówi podekscytowany Obito aktywując sharingana.

- Sharingan, i co?

- To patrz teraz!
Mówi aktywując mangekyō.

- Mangekyō?!
Dziwi się Kakashi.

- Tak! A na dodatek... a w sumie przekonaj się sam. Uderz mnie!
Mówi Obito.

- Jesteś pewien?
Pyta niepewny.

- No dawaj!

- Tylko nie narzekaj.
Informuje go po czym próbuje go uderzyć.

- Co nie możesz?

- Ale jak? Moja ręka przechodzi przez ciebie.
Mówi zdezorientowany.

- To przez sharingana!
Pokazuje swoje oko.

- Ale można to odkręcić, prawda?

- Tak.
Mówi przytulając Kakashiego żeby się uspokoił.

- Ale kiedy?
Pyta nie rozumiejąc.

- Słyszałem że trzeba zobaczyć śmierci bliskiej osoby.

- Czyli... w tedy.
Kakashi zrozumiał że tego dnia w którym umarła Masumi Obito musiał go przebudzić.

- Na to wychodzi.
Potwierdza zasmucony.

- Ale że dopiero dziś się bo tym dowiedziałeś.

- To nie wszystko.

- Jeszcze coś?

- Tak.
W ty momencie Obito teleportował się w raz z Kakashim.

- Co to za miejsce? I jak tu się znaleźliśmy?

- To inny wymiar i teleportowaliśmy się tu sharinganem.

- Naprawdę?
Pyta zawascynowany.

- Nie widzisz? A na dodatek możemy znaleźć się w każdym miejscu na świecie.

- Naprawdę?
Pyta zawascynowany.

- Patrz.
W tym momencie przenieśli się do domu Kakashiego.

- Niesamowite!

- Wiem ale wracajmy do Rin.

- To prawda.

Kiedy wrócili Obito pokazał to samo dla Rin co pokazał Kakashiemu. Reszta dnia minęła spokojnie zarówno dla Obito i Kakashiego jak i dla Rin.

Niespodziewana Historia (Obikaka) Część 1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz