Hejka!
Z góry przepraszam za błędy!
Korekty w najbliższym czasie nie będzie.
Dziękuję za uwagę i zapraszam do czytaniaAna
Stoję przed lustrem i czesze moje białe włosy sięgające mi trochę za ramiona. Moje zwykle jasne niebieskie oczy są teraz granatowe. Dlaczego? Już tłumaczę. Moja kochana mamusia i tatuś stwierdzili, że uśpią mojego psiaka. Suczka ma na imię Pegaz. Dziwne imię i zdaje sobie z tego sprawę, ale jak ją zaadaptowałam to była małym szczeniakiem oo przejściach. Rodzice od zawsze jej nie lubili, a to dlatego, że była dobermanem. Suczka ma 2 lata i nic jej nie jest spokojnie...
Chodzi o to, że przyszła koleżanka mojej mamy, której ona nie lubi, ale i tak ją zaprasza. W końcu firma najważniejsza. Tak samo jak mama nie trawie tej kobiety. Na domiar złego, że wogóle musiałam ją dzisiaj rano widzieć jest to, że przyszła że swoim szczurem czyt. Kotem switksem, czy jakoś tam... No wiecie ten kot bez sierści co kojarzony jest z Kleopatrą. Nie ważne... Przejdźmy do sedna sprawy. Pegaz, gdy ja zobaczyła normalnie ja olała co znaczy z jej strony brak szacunku, ale na szczęście wiem to tylko ja i ona, no dobra jeszcze ten sierści ich bez sierści. Ten kot po prostu podbiegł do niej ugryzł ja w łapę, a ona zawarczała pokazując żeby. Nigdy nie warczy, czy szczeka no dobra czasem się zdarzy, ale rzadko. Kobieta zaczęła histeryzować, że jej kot został ,,owarczany" jak to ona powiedziała. Ja natomiast powiedziałam jej, że Pegaz, by nie zawrczala, gdyby ten szczur jej nie ugryzł.
Wpadła wtedy w szał i zaczęła obrażać i chciała ją uderzyć, ale odetchnęłam ja i dałam z liścia. Nie zwracając uwagi na krzyczących rodziców szybko pobiegłam na górę i wzięłam torebkę i klucze do mojego auta, ale nim pochwalę się później. Ubrała Pegaz obroże i wyszłam z domu. Oczywiście nie chciałam, żeby Pegaz się męczyła, więc wzięłam ją na ręce. Nie powiem, bo sporo ważyła, ale co mogłam wtedy zrobić? Zawiozłam ja do weterynarza, który opatrzył jej łapę no i przyjechałyśmy do domu. W domu odbyła się kłótnia no, a teraz jak wcześniej wspominałam czeszcze włosy, a Pegaz leży na łóżku. Byłam zła jak osa.... Nie ja byłam wkurwiona na maxa! Teraz jestem po prysznicu i właśnie idę się ubrać w Świerże ciuchy. Ubieram się w to;
No, a makijaż to tylko maskarą na rzęsy i lekko usta. Nie preferuje mocnych makijaży no chyba, że na jakieś okazję jak ślub, impreza, urodziny itp.
Schodzę na dół do spiżarni po mokra karmę dla Pegaz i widze w kuchni rodziców. Mijam ich nie zwracając na nich uwagi i mam zamiar iść po schodach, ale zatrzymuje mnie matka.
-Anastasia chodź tu!- mówi złym tonem
- nie wydaje mi sie, bym chciała z tobą rozmawiać- warcze w jej stronę
-juz ci się od tego psa warczenie włączyło. Weterynarz przyjedzie jutro ją uśpić czy tego chcesz czy nie! A teraz marsz do pokoju!- krzyc,y ojciec
CZYTASZ
~I fell in love with my roommate ~ S.M/Zakończona!
FanfictionAna- 18 lat, chodzi nadal do liceum, bo nie zdała raz i to w ostatniej klasie, w domu u dziewczyny dochodzi do kłótni przez co dziewczyna zmuszona jest się wyprowadzić i od tego momentu jej życie się wzbija, a zarazem stacza jak szalone Shawn- 24 la...