Ana- 18 lat, chodzi nadal do liceum, bo nie zdała raz i to w ostatniej klasie, w domu u dziewczyny dochodzi do kłótni przez co dziewczyna zmuszona jest się wyprowadzić i od tego momentu jej życie się wzbija, a zarazem stacza jak szalone
Shawn- 24 la...
Była godzina 20 jak się wyszukiwałyśmy i wyglądałyśmy tak;
Chloe
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ja
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
No i to by było na tyle z naszego kombinowania... No chyba, że pominąć to, że musiałam jej jeszcze podkręcić włosy, a potem zrobić z nich wysokiego kucyka tak troszkę natapirowanego, ale cóż teraz wyglądamy jak seks bomby.
Wyszliśmy do chłopaków do salonu i spojrzałam na psy, które leżą sobie i wyglądają jakby były martwe. Podeszłam do Blue i Pegaz i pogłaskałam je. Psy były żywe i oddychały, bo Blue odrazu wskoczyła mi na kolana i się na nich ułożyła no, a Pegaz pomachała ogonkiem i domagała się pieszczot. Zdjęłam delikatnie Blue z kolan, gdy nagle usłyszałam szept przy uchu przez co przeszedł mnie dreszcz pełen podniecenia...
-Zanim wchodzisz tu ubrana jak bogini seksu i kleczysz przed psami z odsłoniętymi piersiami to najpierw pomyśl co mógłbym zrobić ci za karę... Jesteś moja...
Wzięłam gwałtownie powietrza i zamknęłam oczy, a potem je otworzyłam. Zobaczyłam spojrzenie wszystkich no dobra PRAWIE wszystkich na mnie, a dokładnie na moim dekoldzie. Chciałam się zasłonić, ale zanim zdążę to zrobić czuje na nich duże ręce, które chcąc "podciągnąć" moją sukienkę do góry szczypią mnie w brodawki przez co cicho piszczę.
-z tego co wiem to mieliśmy iść na imprezę, a nie mieliście się patrzeć MOJEJ kobiecie w dekold- mówi zaborczym tonem głosu Shawn. Spojrzałam na niego i się uśmiechnęłam. Ja już mu się odpłacę za to...
-dobra to wy idźcie do samochodu, a ja skoczę jeszcze tylko do łazienki okej?
Wszyscy kiwnęli głową, a ja szybko pobiegłam do siebie do pokoju. Oczywiście nie chciałam iść do łazienki, a chodziło o to, że przez głupie zagrywki Shawna moje majtki były lekko mówiąc mokre, a, że nie chciałam jechać w mokrych po prostu wbiegłam do pokoju i szybko wyjęłam takie same i zrzucając tamte założyłam świerze. Dałam jeszcze psa jeść i wodę na później. Założyłam swoje czerwone, matowe szpilki i poszłam do windy.
