4

1.5K 45 25
                                    

Ana

Obudziłam się, bo coś wyrwało mi włosa...auć... Otwarlam oczy i odskoczyłam do tyłu co nie było dobrym duchem, bo spadłam z łóżka... Pff...jak zwykle wstawanie, a raczej spadanie z gracją po chuju co nie?

-Japierdole... Moja dupeczka...-szeonelam pod nosem, ale on to chyba usłyszał, bo zaczął się śmiać...

Chuj ci w dupe jebany niepomagaczu! Powinieneś mi pomóc jak mnie zwaliłeś z jebanego miękkiego łóżka, a nie do jebanego Jana Pawła się ze mnie śmiać! Ughh... Wstałam i wyszłam z pokoju. Weszłam do siebie do pokoju i szybciutko pobiegłam pod prysznic. Woda była cieplutko, że, aż się nie chciało wychodzić, ale jak to mówią Amerykanie life is brutal...

Nabalsamowałam się i zrobiła poranną toaletę, a potem ubrałam się tak, żeby przepisać się do szkoły bliżej. W końcu z tamtej moich przyjaciół już nie będzie, no a będę mieć teraz bliżej... Dobra...ubrałam się w to;

ubrałam się w to;

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(Um..bez tego dziwnego napoju, butów, kwiatka, a raszta może być. Do tego przewiązana w pasie bluza. Zdj pod spodem)

Włosy rozczesałam i w sumie to zostawiłam rozpuszczone, bo co mi tam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Włosy rozczesałam i w sumie to zostawiłam rozpuszczone, bo co mi tam... Makijaż to taki jak zawsze, czyli maskarą i błyszczyk i kreska. Poszłam do kuchni, a za mną Pegaz. Dałam jej jeść i pić, non i sama zrobiłam sobie śniadanie. Gdy zakładałam się swoimi pysznymi tostami do kuchni wszedł nagi Mendes. Zakrztusilam się tostem, a on w sumie nie wiem chyba zaczął mnie klepać po plecach. Gdy mi przeszło szybko napilam się herbaty i wzięłam głęboki oddech zamykając oczy. Nie otwierając oczu, żeby nie widzieć ogołoconego współlokatora powiedziałam;

-idz się ubierz...

- widziałem twoja reakcje, aż za dobrze. Zakrztusiłaś się na widok mojego kaloryfera, a raczej mojego dużego boa- wyszeptał mi do ucha chłopak, a mnie przeszły dreszcze

Wstałam i poszłam do swojego pokoju. Znalazłam obróżkę dla Pegaz i zagwizdałam, żeby przyszła, a ona była przede mną nim zdąrzyłam mrugnąć okiem. Jest posłusznym psem, ale nie nudnym.

~I fell in love with my roommate ~ S.M/Zakończona!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz