Ana- 18 lat, chodzi nadal do liceum, bo nie zdała raz i to w ostatniej klasie, w domu u dziewczyny dochodzi do kłótni przez co dziewczyna zmuszona jest się wyprowadzić i od tego momentu jej życie się wzbija, a zarazem stacza jak szalone
Shawn- 24 la...
Przebudziłam się dość wcześnie, bo okazało się, że jest godzina 5;28 no, a ja idę do szkoły. Co prawda nie idę teraz w tej chwili, ale już nie długo. Ubrałam się w sportowe ubrania i poszłam z psami na dwór. Pobiegłam trochę, a jak wróciłam była 7;30, a Shawna już nie było. Po nim został tylko ślad na lodówce, gdzie była kartką od niego pt.;
"Pojechałem do pracy. Widzimy się ok. 17. Kocham cię 💕
Shawn"
Oczywiście odrazu napisałam mu, że też go kocham no i poszłam pod prysznic. Umyłam się i zrobiłam poranną toaletę, ale tym razem nie związałam włosów w warkocze, a tylko je rozczesałam. Makijaż taki jak zwykle no i ubrałam się w to;
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Jakoś nie chciało mi się ubierać tak wyjątkowo, bo przecież nowa w szkole. Bez jaj jak kiedyś pójdę w nowym mieście do sklepu w którym jeszcze nie byłam mam ubrać się kurwa jak na sylwestra?!
Umyłam zęby i wzięłam sobie kilka zeszytów do torebki i zakreślacze i długopisy. Pewnie będę nimi rysować po tych wszystkich zeszytach, ale co zrobić? Nic nie zrobisz...
Dałam psą jeść oraz sobie wzięłam jabłko i pognałam do auta. Swoją drogą przywiozłam od rodziców moje drugie autko;
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Jest takie mraśne i szybkie... Jak wychodziłam był za pięć ósma, więc na luzie zajadę. Nie jestem jakaś rajderką czy coś, ale kocham szybko jazdę. Wsiadłam za kółko i już po chwili byłam pod szkołą z serią spojrzeń na moim autku. Nie to nie tak, że się przeleportowałam czy coś, ale po prostu druga była nudna, więc co miałam mówić?
Wyszłam z samochodu i odrazu usłyszałam pisk Chloe, która do mnie biegła. Rozszerzyłam ramiona, a ona po sekundzie w nich była. Zaśmiałam się i przywitałam się z Max'em, który na koniec roku powiedział, że tak bardzo kocha swoją dziewczynę, że nie zostawi jej samej na rok dłużej w tej budzie. Nie no, a tak serio to też nie zdał. Ogółem zauważyłam, że przyciągamy spojrzenia, więc ruszyliśmy do szkoły.
